Obwodnica już bez przeszkód

Pierwotne rozstrzygnięcie komisji konkursowej, wybierające na wykonawcę polsko-chorwackie konsorcjum firm budowlanych zostało zakwestionowane przez drugą z kolei firmę (konsorcjum, którego liderem jest firma AMB z Legnicy), której oferta była o 44 tysiące złotych droższa. Okazało się, że zwycięzca przetargu nie dopełnił formalności, bo jeden z inżynierów zajmujących kierownicze stanowisko nie miał w dniu przetargu formalnie potwierdzonych uprawnień. Przepychanka w sprawie prawomocnego i ostatecznego rozstrzygnięcia przetargu - protesty, odwołania i procedura weryfikacji trwała od lutego.

- Na dziś termin realizacji inwestycji nie jest zagrożony, ale przed nami dwie zimy, które – jeśli będą długie i mroźne – mogą wydłużyć czas budowy – przyznaje Jerzy Lenard, zastępca prezydenta miasta.

Oczekiwana i potrzebna inwestycja drogowa ma być w połowie dofinansowana ze środków unijnych. Zarząd województwa dolnośląskiego wielokrotnie podkreślał, że takie dofinansowanie będzie.

- Ale ponieważ dopiero teraz prawomocnie zakończyła się procedura przetargowa i kwota, za którą inwestycja zostanie zrealizowana jest ostateczna, dlatego wystąpiliśmy z pismem do Urzędu Marszałkowskiego z prośbą o jak najszybszą decyzję w sprawie przyznania dofinansowania. Suma, jaką otrzymamy będzie miała też wpływ na to, jaki poziom kredytowania lub finansowania, na przykład, z emisji obligacji komunalnych musimy przewidzieć – dodaje prezydent Marek Obrębalski.

Pierwszy etap obwodnicy południowej będzie miał długość 2100 metrów i poprowadzi ruch w kierunku Karpacza, od węzła grabarowskiego śladem ulicy W. Pola, by potem przejść nad torami estakadą i dalej w pobliżu dawnych terenów wojskowych i Paulinum połączyć się z ulicą Sudecką. Zaprojektowany przebieg drogi jest bardzo bliski niemieckiemu planowi budowy obwodnicy z końca lat 20. ubiegłego stulecia.

CZYTAJ TEŻ:
Obwodnica południowa Jeleniej Góry - rada miasta mówi "nie"
Obwodnica południowa - jaka będzie?