Gala się zaczęła się wczoraj o godzinie 18. Kilka minut później pod „Żeroma” podjechały dwa radiowozy straży miejskiej. Strażnicy upominali kierowców, że źle zaparkowali samochody. Prowadzący imprezę Jacek Ziobro musiał poprosić ze sceny kierowcę samochodu o danych numerach rejestracyjnych o przestawienie go. – Pewnie teraz „dobudżetowuje” straż miejską – zażartował w kuluarach.
– To szczególne wydarzenie, było sporo ludzi. Można było odpuścić – komentowali uczestnicy gali.
– Nie było gdzie stanąć, pobocza nieodśnieżone, każdy szukał miejsca i patrzył, żeby nie zakopać się w śniegu – mówi nam kobieta, która uczestniczyła w gali. – Możliwe, że ktoś stanął za blisko skrzyżowania, ale to tylko dlatego, że nie było innej możliwości.
– Ludzie przyjechali licytować prace, przekazać pieniądze na szczytny cel, a tu jeszcze straż dobiera im się do kieszeni – denerwowała się pani Monika, która także przyjechała na galę.
Niestety, to nie pierwszy raz strażnicy przeprowadzają tego typu akcję. Niedawno pojawili się pod Teatrem Norwida w czasie, kiedy trwał spektakl. Pouczenia i mandaty zobaczyli też uczestnicy Olimpiady Malucha, która odbyła się w sobotę w hali MOS przy Złotniczej. Uczestniczyło tam blisko 200 dzieci z 15 jeleniogórskich przedszkoli. Niektórzy przyjechali z rodzicami i dziadkami, którzy dopingowali zmagania z trybun. Takiej widowni nie było w hali od lat. Nic dziwnego, że i samochodów było sporo.
– To nie są obławy tylko reakcja na zgłoszenia mieszkańców – mówi Artur Wilimek, rzecznik prasowy Straży Miejskiej w Jeleniej Górze. – Jeżeli otrzymujemy jedno zgłoszenie, można podjechać i pouczyć, ale jeżeli jest kilkanaście telefonów w ciągu paru minut, to nie możemy ich lekceważyć. Proszę zrozumieć drugą stronę: pod teatrem na przykład ludzie stawali w podwórkach, uniemożliwiając wjazd mieszkańcom. Niektórzy zastawiali bramy wjazdowe.
Jak mówi, większość tego typu akcji kończy się pouczeniami i prośbami o przestawienie auta. Jeśli jednak kierowca się upiera, wówczas jest karany. – Była taka sytuacja, że prowadzący zastawił bramę. Podszedł do niego strażnik i poprosił o przestawienie samochodu, ale kierowca odparł mu, że jego to nie obchodzi, on spieszył się na spektakl i musiał gdzieś przecież stanąć – mówi A. Wilimek.
Co do wczorajszej akcji pod „Żeromem”: – było 12 pouczeń i 4 mandaty – mówi rzecznik. – Jedna z interwencji dotyczyła na przykład zablokowania innego pojazdu. Kierowców, którzy zostawili pojazdy w obrębie skrzyżowania nawet nie legitymowaliśmy, tylko prosiliśmy o ich przestawienie.
Ludzie mówią, że sprawę można byłoby rozwiązać w prosty sposób. Straż mogłaby pojawić się przed imprezą i pouczać na bieżąco tych, którzy źle parkują. – Wtedy byłby porządek - mówią.
Komentarze (25)
a dlaczego straż miejska nie zagląda pod szpital?? wyjazd karetek pogotowia jest notorycznie blokowany, karetki muszą się przepychać z innymi autami. tam zróbcie codzienne kontrole. Są znaki, których ludzie nie przestrzegają!!! a to zagraża bezpieczeństwu mieszkańców miasta, bo jak np dostawczak się zepsuje na środku wyjazdu to karetka nie ma możliwości wyjechania za teren szpitala!!!
Straż nie powinna być od pouczania (inna kwestia że straż nie zawsze powinna być jako taka, czego przykładem jest Świeradów), a kierowcy sami powinni wiedzieć gdzie parkować. Ludzie są oburzeni ponieważ ponieśli konsekwencje złego parkowania? Wczoraj jechałem tamtędy z wnukiem, wystarczyło zaparkować trochę dalej, nie byłoby problemu.
Jak zwykle ,bałagan .Przecież bylo wiadomo że będzie impreza,przecież można wcześniej ustalić strefy parkowania.A tak na marginesie ,jak byłby z wizytą biskup to nie było by problemu!
Jak oni mają imprezę, to przecież nie będą, tylko dlatego,że tak mówią przepisy i zdrowy rozsądek, parkować kilkaset metrów dalej!!! Najlepiej jakby się dało wjechać samochodem do środka! A że zastawiają innych? Co z tego, kto im zabroni!
Ha, ha.... Byłem, widziałem, źle parkowałem i odjechałem. Ale fakt, było "choliłudzko"... Koguty i w ogóle....
LUDZIE! Na Złotniczej był otwarty PARKING DARMOWY dla rodziców dzieciaków! Przechodziełem i widziałem, że parking był prawie pusty zaś na ulicy pełno aut. Nie chce się przejść 100m na parking? Ludzie Ludziska!
bardzo dobzre... moze nastepnym razem kierwoca pomsyli zanim zaparkuje...
Przed dużymi imprezami organizatorzy powinni powiadamiać Staż Miejską i ustalić gdzie samochody w tym dniu mogą zaparkować. A w dniu imprezy wystarczy dwóch funkcjonariuszy, aby kierowali kierowców i po sprawie.
Nie dwóch funkcjonariuszy - jeśli są wyznaczone ekstra parkingi to powinna być osoba(y) wyznaczona przez organizatorów plus oznaczenia gdzie te dodatkowe miejsca są. Straż miejska musi robić inne ważne rzeczy, fotoradaru pilnować czy inne. A skoro na Złotniczej był darmowy parking, tym bardziej nie rozumiem bulwersu "muszę podjechać jak najbliżej schodów". Kretyńskie są też tłumaczenia - była WIELKA GALA, trzeba parkować jak najbliżej, najlepiej zastawić drogę. Ale nie, zamiast myśleć samemu muszą być jacyś ONI.
Umieszczanie linków jest niezgodne bla bla bla. Ten jest wybitny :D
Teraz zapraszamy MY MIESZKAŃCY na ul. S. Moniuszki pod słynne przedszkole HAPPY KID's.
to trzeba ZADZWONIĆ a nie żale wylewać 'w internetach'
no a na Moniuszki pod kościół ! kierowcy sa wszędzie, na trawnikach, zastawiaja okoliczne samochody - straż akurat nie ma wolnego samochodu, albo patrolu, żenada
To dobrze że kierowcy na trawnikach zostawiają okoliczne samochody, gorzej gdyby poszli w szkodę. A straż powinna mieć tylko szybkie patrole i pojazdy.
No nie wiem, czy chciałby Pan tak mieć, gdyby pilnie musiał Pan wyjechać, albo czy marzyłyby się Panu dymiące w okno w niedzielne południe samochody na trawnikach...
Nie wspomnę, o zastawionej drodze do szpitala, kiedy karetki muszą się przeciskać...
Obok szpitala jest parking, w niedzielę prawie pusty. Można tam zostawić auto i kawałek się przejść - no ale to kosztuje 2 zł i sąsiedzi nie zobaczą nowego samochodu !
Przecież wcześniej Pani pisała o kierowcach na trawnikach, nie samochodach. Taki kierowca może przejść i samochód wyjedzie. Oczywiście, jest to tylko niewinny żart z mojej strony który oczywiście problemu nie likwiduje.
A jak,w tych autach są narkotyki?
Taka rola sm a komendant zgarnia co miesiac ponad 5000 uposażenia - za co? chyba za to że jeszcze oddycha ;) wystarczy zmienic el comendanto na człowieka bardziej kompetetnego który potrafi kierować ludźmi a nie siedziec za biurkiem (i palić papierosy w pomieszczeniu służbowym) i być może obraz SM sie zmieni.
Najbardziej,mnie śmieszy,a może wkórwia,kiedy dorosły facet,z porządną rodzina,raptem klęka przy moim aucie,zakłada jakąś blokadę,na moje koła,potem z obleśnym uśmieszkiem,tłumaczy mi,jaki to ja jestem zły obywatel..
Tylko POLICJA,żadna formacja typu ORMO!!!!!!!!
To co z tym ruchem na rzecz likwidacji SM w Jelonce..? Wie kto gdzie głosy zbierają..?
Szkoda,ze jeszcze fotoradaru tam nie postawili;)
STRAZ MUSI BYĆ!!!!!!!!!!!!!!!I BASTA
i prawidłowo!!! sama mieszkałam na ul. uroczej i jak była wywiadówka w żeromie sama niejednokrotnie dzwoniłam po straż miejską... ludzie nie myslą, i stwarzają zagrożenie dla innych. W trakcie wywiadówek stawiają auta gdzie popadnie - i to nie tylko zbyt blisko skrzyżowania ale na samym skrzyżowaniu.. jak musiałam gdzieś jechać samochodem a odbywała się wywiadówka miałam problem z wyjechaniem ze swojej uliczki bo źle zaparkowane samochody utrudniały widoczność..
a tłumaczenie ze straz miejska powinna przed galą stać i wskazywać miejsca, gdzie można zaparkować - jest głupotą i bezmyślnością - macie prawo jazdy??powinniscie sami to dokładnie wiedzieć.. Skoro wiadomo było, że odbędzie się gala trzeba było się przygotować, że mogą być problemy z zaparkowaniem pod samą bramą i wyjechać z domu troszkę wcześniej aby mieć czas na znalezienie odpowiedniego i bezpiecznego miejsca do zaparkowania...
idąc tokiem myślenia g****o tłumaczących się - jak będzie się odbywać wywiadówka lub jakaś impreza w chemiku - byłej budowlance - mam zaparkować na wiadukcie?? bo przecież wywiadówka czy GALA...
Tak zwykle bywa, że ludzie "podpierający się" kulturą lub szczytnym celem zachowują się jak zwykłe ****y, którzy mają gdzieś to że ewidentnie ingerują w życie mieszkańców. Jeżeli taki **** uniemożliwi mi zaparkowanie na noc na moim miejscu, ja muszę zaparkować często na innej ulicy. A nie może taki **** zaparkować na innej ulicy, zamiast pchać się autem najlepiej pod drzwi teatru?? On za dwie godziny odjedzie a moje auto będzie stało w przypadkowym miejscu całą noc. Myślą ****y, że jak udadzą się do teatru na spektakl, to odmieni ich mentalność.
Mentalność należy odmienić na codzień, wtedy jest prawdziwy powód, żeby korzystać z teatru.