To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Nowy ośrodek odmieni Sobieszów?

Fot. ROB

Dzisiaj oficjalnie otwarto trasę nartorolkową pod Chojnikiem wraz z przynależnym do niej budynkiem. - Wierzę, że ta inwestycja przyczyni się do zwiększenia liczby turystów – powiedział prezydent Marcin Zawiła.

– Mam nadzieję, że ten ośrodek zrobi wrażenie na jeleniogórzanach, turystach i wszystkich, którzy chcą uprawiać aktywnie sport i rekreację, i że tu przyjadą. Jak przyjadą, to zanocują, jak zanocują, to zrobią zakupy, jak zrobią zakupy to może jeszcze wybiorą się na obiad. To jedna z tych atrakcji, które mają podnosić atrakcyjność tej części Jeleniej Góry: Cieplic, Sobieszowa i Jagniątkowa – mówił prezydent.

 

– W Sobieszów warto inwestować. Jest miejscem, który w latach 70-tych i 80-tych był często odwiedzany przez turystów – przypomniał Jerzy Łużniak, wicemarszałek dolnośląski. – Później stał się trochę zapomniany, ale mam nadzieję, że dzięki temu, że powstał tu taki obiekt, zaczną przyjeżdzać sportowcy, a za nimi turyści. Będzie już nie tylko Chojnik, ale ta trasa, a wkrótce obiekt KPN-u, który powstanie w dawnym zespole szkół rolniczych.

 

Budowa ścieżki została rozpoczęta w 2011 r. i realizowana w ramach programu wspólnego z miastem Boxberg (Niemcy), sfinansowana została w znacznej części z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach RPO Polska-Saksonia. Całkowity koszt inwestycji to 4 mln złotych, z czego 3,37 mln – to dofinansowanie zewnętrzne.

 

Miłośnicy nart, rolek mają do dyspozycji trasę o szerokości 3 m (momentami węższą), z nawierzchnią typu Terra-Way i asfaltobetonem. Trasa włączy się do sieci szlaków ponad 30-kilometrowej długości zlokalizowanych w obszarze Karkonoskiego Parku Narodowego i Nadleśnictwa Szklarska Poręba.

 

Projekt obejmował nie tylko ścieżkę, a także budynek centrum, ze świetnie wyposażonym zapleczem socjalnym dla turystów, wyposażonym m.in. w szafki do przechowywania odzieży i akcesoriów, ogólnodostępne toalety i obszerny parking na 32 samochody osobowe i 20 autokarów, ławki dla pieszych, stojaki na rowery.

 

Co najważniejsze, z trasy zadowoleni są ci, którzy prawdopodobnie będą z niej korzystać najczęściej. – Jest taka, jaką chcieliśmy – mówi Mieczysław Skowron, trener narciarstwa biegowego. – Tu na dole nie jest stromo, tu mogą rozpocząć szkolenie młodzi zawodnicy. Dalej jest trochę stromo. Oceniłbym ją jako trasę o umiarkowanej trudności, nie jest bardzo trudna, ale też nie jest łatwa. Mam nadzieję, że będzie służyła, nie tlyko rolkarzom, narciarzom, ale i rowerzystom, osobom uprawiającym nordic walking.

IMG_0702.JPG
IMG_0703.JPG
IMG_0709.JPG
IMG_0714.JPG
IMG_0717.JPG
IMG_0722.JPG
IMG_0725.JPG
IMG_0729.JPG
IMG_0734.JPG
IMG_0738.JPG
IMG_0743.JPG
IMG_0744.JPG
IMG_0746.JPG
IMG_0749.JPG
IMG_0752.JPG
IMG_0758.JPG
IMG_0766.JPG
IMG_0778.JPG
IMG_0780.JPG
IMG_0788.JPG
IMG_0796.JPG
IMG_0800.JPG
IMG_0814.JPG
IMG_0817.JPG
IMG_0833.JPG
IMG_0838.JPG
IMG_0841.JPG
IMG_0846.JPG
IMG_0847.JPG
IMG_0852.JPG

Komentarze (35)

Dziękujemy Januszowi Wojtasowi za ośrodek.

Nie widzę Pana Juliana czyżby był zazdrosny???

Może nie jest zazdrosny ale to nie jego działka Verchstanden , capito

Nie powstał żaden obiekt sportowy. Powstała zwykła ścieżka spacerowa za grubą kasę i wielki parking wraz z obiektem niewiadomego przeznaczenia.
Trasa nie tworzy pętli ! Jej początek to ulica dojazdowa do prywatnych posesji z możliwością parkowania na niej samochodów. O póżniejszym połączeniu z innymi trasami nie ma co marzyć (jakimi trasami zresztą - szlakami turystycznymi na Chojnik ? drogami leśnymi? ulicami Sobieszowa ?)
Trasa ta będzie wywoływał stałe konflikty z miejscowymi bo powstała na miejscu drogi od dawna wykorzystywanej do spacerów i wędrówek turystycznych. Nie ma alternatywnej drogi dla spacerowiczów i nie da się tego połączyć z szybką jazdą na rolkach (pewnie postawią znak z zakazem wejścia o zerowej skuteczności).
A co ważniejsze - bubel budowlany, co może każdy stwierdzić jak popatrzy na "rozwiązania" odwodnień i zabezpieczenia skarp. Żywotność 2-3(4) lata potem remonty ...
To jest sprawa dla prokuratora za marnowanie publicznych pieniędzy.

Cała koncepcja i program ośrodka w Sobieszowie powstała za Obrębalskiego jeszcze w 2008 roku. Wtedy projekt ten miał być realizowany ze środków unijnych wspólnie z Jabloncem, gdzie miał być modernizowany stadion lekkoatletyczny. Teraz nieco zmieniony projekt wykonano z gminą Boxberg. Zawiła znów podpisał się z Łużniakiem pod nieswoim projektem. Panowie jak wam nie wstyd ?

Zazdrość i niedoinformowanie.Pamiętam spotkanie w MDK Muflon jak ten projekt pierwszy raz, był przedstawiany i omawiany,było to kilkanaście lat temu.Szkoda, że pomysłodawcą nie zakładali, aby go zrealizował prywatny inwestor.Być może nie byłoby w tej chwili, na forach tyle zgryźliwych komentarzy. Nie ważne jest za jakiego urzędującego prezydenta to zrealizowano.Niektórzy uprawiają tu politykę , a ona jest dla mieszkańców najmniej ważną.
Pamiętam,że ten pierwotny projekt był bardzo ambitny, ale za długo wzlekano z jego realizacją być może nie było wystarczających funduszy, aby samodzielnie to wykonać. Dziś okrojony i z innym partnerem po części zrealizowany.Ktoś niedoinformowany wypisuje bzdury na temat planowanego ich przebiegu. Dziś będąc tam widziałem radość dzieci z pobliskiej szkoły, które mówiły, że nie będą musiały trenować na ulicach wokół szkoły i tu jest największy pozytyw tej inwestycji. która jak mówiono jest pierwszym etapem realizacji projektu.
Może jeszcze doczekamy czasów, że takie trasy połączą Karpacz,Podgórzyn, Sobieszów ,Jagniątków i Jakuszyce. Pozdr. Dziadek Adam.

Jasne, wyasfaltujmy całe Karkonosze bo kilku cymbałów nie ma gdzie jeździc na rolkach. Puknij się w łeb człowieku. są już od dawna asfaltowe trasy do Mysłakowic i na Perłę zachodu i rolkarzy na nich jak na lekarstwo .Tak będzie i w tym przypadku -po chwilowym zachwycie trasa opustoszeje, a ogromny parking z budynkiem popadną w ruinę bo nie będzie za co tego utrzymywac .

Niestety... - Niestety, bo winniśmy się cieszyć z poprawy infrastruktury rekreacyjnej i turystycznej, gdyż to jest przyszłość w naszym regionie. Zabużańskie buractwo nie potrafi nawet tego z sensem zrobić. Szkoła sportowa nr 15 już dawno winna mieć ścieżkę wzdłuż drogi na Podgórzyn. Winien tam być chodnik...
Tymczasem nawet chwastów się nie wykasza, choć pewnie ktoś kasę bierze. Droga jest niebezpieczna. Tymczasem wydaje się miliony na coś, co wkrótce popadnie w ruinę.

Burakiem to ty jesteś. Zniszczyć przyrodę, wyasfaltować, zabetonować - to jest dla takich jak ty miernik postępu, Współczuję, widać po twoich wpisach że masz mentalność wiejskiego ****a.

No i znów uaktywnili się malkontenci, podczas gdy każda inwestycja jest na wagę złota aby region się rozwijał zawsze znajdą sie takie ludki jak "prawnik" czy "mieszkaniec..." co będą psioczyć dla samego psioczenia. Ja osbiście się cieszę, że nastęna inwestycja została ukończona i po prostu czekamy na następne. A argument, że jakieś drzewo wytną śmiechu warte, normalnie nikt by nawet ne zauważył, że jakieś drzewo wycięte no ale w tym wypadku wielkie larum,to mogę porównać tylko do tych głupków-ekologów co ciągle blokują budowę obwodnicy Augustowa. I nieważne że ludzie wciąż giną, ale ważne że jakiś ślimaczek czy inny insekt będzie zachowany. Pozdr

to własnie ty pokazujesz że jesteś głupkiem bez cienia edukacji ekologicznej. wracaj lepiej do szkół pajacu i nie popisuj się swoim prostactwem bo aż żal czytać twoje żenujące wypociny. zabrakło dobrego nauczyciela w szkole to miej pretensje do swoich rodziców że nie zdabali o twoją edukację.

Prymitywne społeczeństwo w naszej kotlinie niestety nie rozumie wagi ochrony środowiska, a wręcz w ogóle nie ma pojęcia o walorach przyrodniczych naszych cennych terenów. Co tam dla nich kilka drzew czy jakieś tam ślimaki. Wiele czasu jeszcze upłynie, zanim zrozumiemy, że unikatowa przyroda to najcenniejsza rzecz, jaką mamy, a gdy zniszczymy przyrodę, stracimy wszystkie nasze walory.

Oczywiście, że wycięcie drzewa nie jest problemem, bo się je wycina na opał i surowiec. Co innego niszczenie siedlisk zwłaszcza rzadkich gatunków flory, czy fauny. Bezmyślne niszczenie dziedzictwa przyrodniczego jest właśnie bezmyślnością, wręcz barbarzyństwem. Mówienie pogardliwe, że "ślimaczki"... świadczy o ignoranctwie. Od tego sa fachowcy... Skoro uznali, że Dolina Rospudy jest ważna, to jest i koniec. Drogę można poprowadzić tak, by jej nie niszczyć.

Nieszczęściem w tym wypadku jest brak szerszej perspektywy myślenia miejscowych "włodarzy". Brak jest dobrej komunikacji rowerowej, pieszej Sobieszowa z Podgórzynem, Podzamczem, Sosnówką, Marczycami, a także Piechowicami, Piastowem. To są urokliwe miejsca.

Kto zna Sobieszów wie, że już w tym miejscu zbudowano za Gierka oświetlenie i trasę biegową. Resztki tego oświetlenia, tj. fundamenty po stalowych słupach wyrywano teraz, budując nową trasę. Nowe pieniądze, nowa koncepcja. Już w Sobieszowie był basen a przy nim boisko. Boisko zabudowano jakimiś menelskimi blaszakami, a wybudowano na miejscu szkółki przyszkolnej nowe boisko nakładem sporych środków (niwelując zbocze). To boisko obecnie niszczeje.

Ta niezborność inwestycyjna pokazuje, że urzędnicy chętnie budują, gdyż przy okazji można coś ukręcić dla siebie pod stołem (np. zakupiono jakieś kijki niemal dziesięciokrotnie przepłacając). I to jest podstawowy motyw, a nie rozwiązanie problemu.

Anna W. - może duch A. Walentynowicz? - twierdzi, żem **** i burak. Tak, Sobieszów to ****stwo, buractwo, menelstwo, narkole. Wystarczy przejść centralną ulicą nad urokliwą niegdyś rzeczką. Ulicą Sądową. Jak wygląda centrum dawnego miasteczka turystycznego. A uliczka Chałubińskiego do placu zabaw. Przy placu zabaw jakiś slams. Slams po PGR. Knajpa przy kościele i dalej, rozbierana na szczęście jakaś buda, do niedawna podparta belkami.
Brud, smród i dziadostwo w dość przecież uczęszczanej części Kotliny.

Może wypowiadaj się o sobie. Też jestem mieszkańcem Sobieszowa i wcale nie popieram tej inwestycji. Krótka, 2-kilometrowa asfaltowa pętelka na pewno nie zrobi z naszej dzielnicy kurortu turystycznego. Bez względu jak się ją nazwie - można ją nazwać nawet Międzygalaktycznym Centrum Sportu. Natomiast w przeciwieństwie do ciebie mam na tyle świadomości ekologicznej, że rozumiem, że niszczenie parku narodowego to na pewno nie jest dobry pomysł na przyciągnięcie turystów. Zniszczymy przyrodę, nie zostanie nam nic, bo wtedy to już zupełnie nikt do nas nie przyjedzie. Szanujmy w pierwszym rzędzie to co mamy.

Gdyby np. pałac w sobieszowie zamiast oddawać KPMN-owi sprzedać jakiemuś prywatnemu biznesmenowi, który zrobiłby tam centrum hotelowo-konferencyjne (świetna lokalizacja!) to na pewno korzyści dla sobieszowa byłyby dużo większe niż z tego kawałka asfaltu. No ale nie oczekujmy mądrych inwestycji od prezydenta któego działaniami kierują partykularne interesy a nie dobro mieszkańców.

"...No ale nie oczekujmy mądrych inwestycji od prezydenta któego działaniami kierują partykularne interesy a nie dobro mieszkańców."

O tym właśnie mówię. To jest działanie obliczone jak w PRL na wykorzystanie jakichś pieniędzy, nie swoich, "niczyich", podatników. Byle jak, aby wydać... I coś przy okazji ukręcić.

Bo skoro uczniowie 15-ki trenują na niebezpiecznej drodze do Podgórzyna i mieszkańcy chodzą tam na spacery, to winien tam być chodnik. A tam nawet pobocze nie jest wykaszane, na co chyba pieniądze są...
Po prostu niechlujstwo, nieróbstwo, brak poczucia obowiązku urzędniczego. A pewnie i złodziejstwo, bo pieniądze na utrzymanie drogi gdzieś są rozpisywane. Gdzie są społecznicy, radni... ???
Pani Popek (nauczycielka 15) była radną. I co? - Brak wyobraźni, brak zrozumienia problemu.

KPN jest niejako dobrym inwestorem, bo bogatym i można nań wpływać poprzez ministerstwo, a więc jakichś koszmarów nie zbuduje. Nie zagrodzi kolczastym drutem, wyłączając z miasteczka kawał ładnego terenu. A znamy takie przypadki - pierwszy z brzegu: kamieniczka przy hotelu Jelonek na ul. 1-Maja, od dwudziestu lat stoi pusta. - Prywatnych inwestorów też trzeba umieć trzymać w ryzach. A plac po targowisku przy ul. Kilińskiego...?

Mieszkańcy wybierają takich przedstawicieli, jakimi sami są - buraków.

"KPN jest niejako dobrym inwestorem, bo bogatym i można nań wpływać poprzez ministerstwo, a więc jakichś koszmarów nie zbuduje. Nie zagrodzi kolczastym drutem, wyłączając z miasteczka kawał ładnego terenu."

No własnie widać jaka "dobra" jest to inwestycja. Inny przykład: popatrz sobie na szlaki "remontowane" przez KPN - jedna wielka fuszerka. "Nie zagrodzi kolczastym drutem"? To mało wiesz o KPN. KPN buduje ceprostrady ale jednocześnie po cichu likwiduje inne piekne szlaki, np. czarny do Końskich Łbów czy zielony przez Śnieżne Kotły.

Takie inwestycje tworzą ludzie bez wyobrazni.Sobieszów sam w sobie to piękne turystyczne miasteczko.Potrzebuje jedynie pełnej renowacji starych budynków,remontu uliczek,zadbania o czystośc,a infrastrukura powinna ograniczyć się do stadionu,basenu ewentualnie nowoczesnej hali sportowej.Brakuje też reklamy,dobrych działań marketingowych,betonowanie i wycinanie drzew to nie tędy droga.Mimo wszystko to moje ukochane miasto,tylko szkoda,że nie zmienia się na korzyść

pozdrawiam wszystkich Sobieszowiaków

Ja tych jeleniogórzan nie rozumiem. Najpierw wszyscy marudzą, że nie ma inwestycji, jak są to ciągle coś komuś nie pasuje. W Karpaczu też wszyscy narzekali, że Gołębiewski taki duży, że brzydki tylko że w Karpczu bezrobocie jest na poziomie 1% czego jelonce również życzę, tylko że z taką postawą roszczeniową daleko nie ujedziecie

Jak trudno ci zrozumieć, że nie każda inwestycja MUSI być sensowna to trudno - masz problem. Ale nie obarczaj innych winą za swoją głupotę.

Gołębiewski jest dobrym przykładem problemów inwestora w Polsce. Z jednej strony świetnie sobie radzi, niestety jednak, przekraczając prawo. Dobrze, że to przekraczanie prawa jest do zaakceptowania, że ma jakiś w tym spójny cel. Bo to on ryzykuje swoje pieniądze i wie czego chce. I wybrzydzanie na architekturę, kubaturę budynku było mało zasadne.

To jest właśnie ta nasza buracka świadomość. Nie słychać było protestów na psucie krajobrazu przez Polkolorit w Piechowicach. A wystarczy zobaczyć widok z wieży Chojnika...

Tylko co ma Gołębiewski do asfaltowej ceprostrady na Chojnik? Przede wszystkim Gołębiewski nie powstał w parku narodowym. Polkolorit też nie. Zgadzam się, że psuje krajobraz, ale czy fakt, że już raz zniszczono środowisko, uzasadnia dalsze niszczenie? Chyba nie.

Asfaltowa ceprostrada nie będzie biegła chyba na sam Chojnik.
Mają remontować szlak czerwony, ale chyba tylko tłuczniem, nie asfaltem. Natomiast otwarta obecnie ścieżka biegnie pobrzeżem KPN w miejscu, gdzie już była wąska trasa biegowa z oświetleniem.
Z tym oświetleniem, to był ewidentny przekręt. Komunistyczny poślina, mający warsztat elektryczny, załatwił sobie fuchę i zbudował lampy, które zaświeciły może raz, a może i nie. Stały w lesie bez sensu, ileś dzieciaków na łączce o jedną zawalidrogę guzów sobie sporo nabiły. Aż w nowych czasach złomiarze je ukradli. Zostawiając niebezpieczne kikuty fundamentów. Teraz to uporządkowano i dobrze.

Gorzej, że nie bardzo widać, tak jak w czasach PRL, czy będzie sensowna kontynuacja.
Jest parking - potrzebny.
Będzie wypożyczalnia - też potrzebna.
Jest ścieżka do jazdy na rolkach - jest ujeżdżana obecnie dość intensywnie, więc potrzebna.

Nowa asfaltowa droga biegnie przez park narodowy i to jest ważne. Psu na budę ta inwestycja .jest wiele innych miejsc gdzie można takie rzeczy budować. Parking, wypożyczalnia -kto będzie z tego korzystał ? Już widze te tłumy ciągnące żeby pobiegać na 2-kilometrowej pętelce.Ścieżka wcale nie jest ujeżdżana intensywnie- byłem z 5 razy i więcej widziałem spacerowiczów z psami niż rolkarzy. za miesiąc - dwa nie będzie nikogo jak opadnie szum związany z tą inwestycją .

[quote=miejscowy]Nowa asfaltowa droga biegnie przez park narodowy i to jest ważne. Psu na budę ta inwestycja .jest wiele innych miejsc gdzie można takie rzeczy budować...[/quote]
Z przykrością podzielam ten pogląd, że można za te pieniądze dużo więcej i gdzie indziej.
Tyle że nie tak radykalnie. Park w okolicy Chojnika nie jest, o ile wiem, rezerwatem. W miejscu ścieżki jeszcze niedawno było rolnictwo, uprawy i hodowla. Całego świata na ostępy leśne nie zamienimy.

Bardziej bym ubolewał nad wybudowaniem drewnianego dziwoląga na niedawnej łące przy wejściu do parku, zdaje się z pogwałceniem prawa... To jest realne zagrożenie! Właściciele okolicznych łąk prą zapewne do przekształcenia ich w działki budowlane. Park Karkonoski musi i powinien umożliwiać rekreację, bo w ten sposób zdobywa poparcie przed naciskiem budowniczych domków.

Boisko, o którym wcześniej pisałem, niszczeje. Pewnie ze ścieżką będzie podobnie. Szkoda, ale mam podobne obawy.

"Park w okolicy Chojnika nie jest, o ile wiem, rezerwatem. W miejscu ścieżki jeszcze niedawno było rolnictwo, uprawy i hodowla. Całego świata na ostępy leśne nie zamienimy."

I tu się mylisz. Chojnik był rezerwatem, zanim jeszcze utworzono park narodowy. Teraz z oczywistych względów nie może być rezerwatem, gdyż park narodowy i rezerwat to są równorzędne formy ochrony przyrody. Rolnictwo, uprawy, hodowla w parku narodowym? Ciekawe... Wcale nie trzeba zamieniać tych terenów na ostępy leśne, wystarczy tylko nie niszczyć lasów, które tam rosną.

" Park Karkonoski musi i powinien umożliwiać rekreację, bo w ten sposób zdobywa poparcie przed naciskiem budowniczych domków."

A na jakiej podstawie MUSI? Czy to jest zapisane w ustawie? Park narodowy ma zajmować się ochroną i uprzystępnianiem przyrody, a nie sportem i rekreacją. Ścieżka nartorolkowa jest sprzeczna z ustawą o ochronie przyrody, co już wiele osób zauważyło przy okazji jej budowy. Do tego wypada wziąć jeszcze pod uwagę fakt, że każda droga wybudowana przez park narodowy ma pewien "bufor" wiążący się z tym, że z takiej drogi ludzie schodzą ileś tam metrów w las, rozwiewane są śmieci, jest hałas w określonej strefie szkodzący zwierzętom, a więc przyczynia się do dewastacji środowiska na znacznie większej szerokości niż wynosi sama droga.

Było rolnictwo jeszcze niedawno. To jest fakt. Zamarło z przyczyn ekonomicznych. Mój postulat jest, by je przywrócić.
Tamtędy wiedzie najkrótsza droga do Przesieki. Obecnie też dokonuje się wykoszeń pozostałości po łąkach. Bo o ile wiem łąki w parkach też są potrzebne jako ekosystem. Bez koszenia zarastają chwastem leśnym.

"uprzystępnianiem przyrody" - ja rozumiem, że czynna rekreacja, czyli bieganie, jest tym właśnie.

Ujawniło się sporo obrońców przyrody.
To dobrze, ale czy obrona przyrody musi być g****a, antyspołeczna?
Jeżeli nie będzie mądra, będzie nieskuteczna. Krytykować można ścieżkę za to, że jest swoistym kwiatkiem przy zgrzebnym kożuchu. Nie zaś, że wyasfaltowano kawałek drogi w polu.

Jeżeli są obrońcy okolic Chojnika to winni dopilnować ochrony skałek Zbójnickich na czarnym szlaku na Chojnik. Tam następuje potężna erozja. Rozwidlenie czarnego z czerwonym szlakiem też jest zdewastowane.
Czerwony szlak ma być remontowany, oby z głową. Budowa kanalizacji na Chojniku też.

Natomiast nie można zabronić ludziom wstępu do lasu. Ludzie nie zgodzą się na oglądanie lasu przez płot. Jest demokracja właśnie po to, by takie oszołomskie pomysły likwidować w zarodku.

Przestań bredzić, człowieku. Powiem tak: g... wiesz o rolnictwie na Chojniku, ochronie przyrody, erozji skałek Zbójnickich i uprzystępnianiu przyrody. Chyba celowo trollujesz, bo nie wierzę, że ktoś może takie głupoty wypisywać. Spróbuj wytrzeźwieć, to pogadamy. Jak na razie jesteś chyba jedynym w tej dyskusji, który broni tej ścieżki - na dodatek za pomocą argumentów od czapy, przez co sam dowodzisz ile w niej sensu.

Niech zstąpi zawiła argumentacja tej inwestycji i odmieni oblicze ziemi, tej ziemi, sobieszowskiej.

Tak, zawiła argumentacja Zawiły pośród jeleni.

Ma ktos link do wywiadu z prezydentem ?

niech na Chojniku zrobią coś w stylu czeskiego Singletraka http://www.singltrekpodsmrkem.cz/ dla rowerów