- Wrocław ma swoje krasnale, a my nie chcemy być gorsi - tłumaczy Marek Obrębalski. - Dzięki klubowi Rotary jest już piękny jelonek przy głównym deptaku, ale chciałbym, aby w naszym mieście powstało jeszcze wiele urokliwych pomników, ławeczek oraz modnych ostatnio instalacji. Projektowaliby to przy tym architekci z Jeleniej Góry, wykonywali nasi miejscowi artyści.
Projektowi mocno przyklaskuje Zofia Czernow, była prezydent Jeleniej Góry, a obecnie radna. Uważa, że zbyt rzadko w naszym mieście wykorzystywany jest potencjał jego mieszkańców.
- Nierzadko bardziej znani są i wykorzystywani z dala od nas - mówi. - Uważam, że pomysł na uatrakcyjnienie centrum, a przede wszystkim Cieplic, Jagniątkowa i Sobieszowa jest świetny.
Architektoniczna burza mózgów zaowocowała pierwszymi konkretnymi pomysłami. Prezydentowi najbardziej spodobał się plan ustawienia w kilku punktach miasta szklanych brył, w których zostałyby zatopione makiety tych miejsc sprzed kilkuset lat. Dzięki temu turyści i jeleniogórzanie mogliby porównać dawne miasto do obecnego. Całość byłaby odpowiednio podświetlona.
Cały artykuł w "Nowinach Jeleniogórskich" nr 38/09.
Komentarze (4)
To już wandale wyjechali?
Znaczy się w roku wyborczym? :lol: :lol: :lol: :lol:
.."El ingenioso hidalgo don Quijote
de la Mancha" .. hiszpanskim wiaterkiem
powialo,gdy zobaczylam powyzsze zdjecie!
~Smutne resztki.. pozostaly z rzezby
artysty armenskiego - Vachana Bergo !
To mi się naprawdę podoba!.
Mam kilka starych czajników i podwozie od odkurzacza zelmer. Gdzie to wszystko dostarczyć?