To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Nowe linie kierowcom na przekór

Nowe linie kierowcom na przekór

Wyjazd z Jeleniej Góry w kierunku granicy z Czechami będzie jeszcze trudniejszy niż dotychczas. Dlaczego? Przy okazji malowania linii zmieniono organizację ruchu, kierowcom zabrano częściowo jeden pas ruchu.

Robotnicy przemalowali linie na krajowej drodze nr 3 w okolicach stacji paliw. Teraz wyjeżdżający ze stolicy Karkonoszy będą musieli jechać jednym pasem praktycznie aż do zjazdu na stację. Rozwidlenie na dwa pasy zaczyna się u podnóża góry, tuż przed zjazdem w kierunku Draexlmaiera. Do tej pory dwa pasy zaczynały się ok. 200 metrów wcześniej.

- Dość, że już teraz wyjeżdża się ciężko, bo jeździ tędy pełno tirów, które tylko utrudniają ruch, to jeszcze zabrali nam jeden pas – nie może tego zrozumieć Mariusz Wiśniewski z Jeleniej Góry. - Ktoś nie ma wyobraźni. Przecież teraz będą tworzyć się korki na tym odcinku.

Są też i zwolennicy takiego rozwiązania. - Przynajmniej ludzie nie będą szaleć. Było już sporo wypadków w tym miejscu – powiedział nam z kolei Bartosz Orlicki.
Robotnicy podkreślają, że dodatkowy pas zyskają za to wjeżdżający do Jeleniej Góry. Ułatwi im to skręt w lewo w kierunku stacji czy warsztatu mechanicznego. Obecnie skręcający tamują ruch i jadący za nimi muszą czekać.

Tyle, że ten manerw niewiele zmieni. Auta wjeżdżające do Jeleniej Góry i tak zwalniają, bo kilkaset metrów dalej stoi maszt fotoradaru.

Utrzymaniem tej drogi zajmuje się Generalne Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad we Wrocławiu. Czy nowe rozwiązanie jest dobre? Czas pokaże. Jeśli się nie sprawdzi, pozostaje mieć nadzieję, że przy następnym malowaniu linie wrócą do poprzedniego układu.

Komentarze (1)

Wbrew słabo ukrytej w tekście negatywnej ocenie zmiany organizacji ruchu, nowe rozwiązanie wydaje mi się dobre. Lewy pas w stronę Szklarskiej i tak często blokowały auta zjeżdżające w lewo na Spółdzielczą, co było niefajne dla rozpędzających się już na pasie do wyprzedzania. Zjazd z góry od strony Szklarskiej tez mógł się dotąd skończyć w bagażniku auta przed nami, jeśli skręcało ono na Orlen lub do Fiata.
Co z tego, że dalej stoi fotoradar? Autorowi tekstu przypomnę, że jeszcze przed skrzyżowaniem stoi znak ograniczenia do 50. Chyba, że Panie Redaktorze, nie zwracamy uwagi na znaki :-)