Pościg rozpoczął się około 3 nad ranem, po tym jak kierujący bmw zauważył patrol policji. Natychmiast wtedy przyspieszył i zaczął uciekać ulicą Długą. Zaniepokoiło to funkcjonariuszy, którzy także zaczęli go gonić. 37-latek siedzący za kierownicą tak gnał, że stracił panowanie nad bmw i uderzył w ogrodzenie posesji oraz reklamę. Na miejsce oprócz karetki musiało przyjechać także pogotowie energetyczne, bo pirat uszkodził przy okazji skrzynkę energetyczną. On sam doznał ogólnych obrażeń, a pasażerce która mu towarzyszyła, nic się nie stało.
Przyczyny ucieczki wyszły na jaw zaraz po zatrzymaniu. 37-latek prowadził bez prawa jazdy.
- Policjanci pobrali od niego krew do badania. Istnieje bowiem podejrzeniem, że 37-latek znajdował się pod wpływem środków odurzających – poinformowała podinsp. Edyta Bagrowska, oficer prasowy KMP w Jeleniej Górze.
Komentarze (4)
Tak jasne, policjanci pobrali krew :) wyssali mu z palca ? :)
haha z czterech liter mu wyssali
a czytać umiecie pisze ze karetka przyjechała
Nawet jeżeli karetka przyjechała, to pobrać krew mogli "lekarze, którzy przybyli na miejsce", a nie policjanci. Policja jedynie mogła oddać krew do badania. Szanowna redakcjo.Jest to używanie skrótów myślowych w tak zaawansowanym stopniu, że zdania przestają mieć sens.