Do zdarzenia doszło w czasie zabawy w chowanego. 11-latek schował się w pomieszczeniu gospodarczym. W pewnych chwili wszedł na obrotowe krzesło na kółkach i owinął sobie wokół szyi nylonowy sznurek na bieliznę. Musiał stracić równowagę lub krzesełko przesunęło się i chłopiec spadł powodując zaciśnięcie się sznurka na jego szyi.
Po niedługim czasie chłopca zaczęły szukać dzieci. Znalazł go brat, który zawołał mamę. Mimo podjętej próby reanimacji nie udało się uratować 11-latka.
Komentarze (5)
trzeba mieć narąbane we łbie żeby pisać tak skrajnie kretyńskie, nieprzemyślane komentarze. Podszywanie się litościwie pominę, widać że frustrat i fujara życiowa.
Znowu trollujesz, tłuściochu? Trzeba mieć skrajne narąbane we łbie, żeby zachowywać się na forum tak jak ty to robisz. Gimbaza się nudzi w wakacje i to jest tego efekt.
Zapomniałeś dopisać swojego ulubionego słowa "c1pka xd", gimbusku.
Wyrazy głębokiego współczucia rodzinie i bliskim, to ogromna tragedia.
Mam syna w tym samym wieku i nie jestem sobie w stanie tego wyobrazić.
Łaczę się w smutku i żałobie z rodzicami i rodziną chłopczyka (^)(^)(^)