O złożeniu skargi poinformował Nadburmistrz Zittau Thomas Zenker. Przyłączyli się do niej mieszkańcy miasta, radni powiatu goerlitzkiego i posłowie „Zielonych” do parlamentu saksońskiego. W skardze podnoszą, że przez powiększające się wyrobisko na przygranicznych terenach brakuje wody, skarżą się też na hałas i pyły.
- Poczuliśmy się zmuszeni do tego, gdyż w trakcie dotychczasowej procedury sprawdzania dopuszczalności środowiskowej nie byliśmy traktowani prawidłowo - powiedział agencji DPA Thomas Zenker, dodając, że Zittau oczekuje ponownego przeprowadzenia prawnej analizy zezwolenia na rozszerzanie odkrywki.
Spór toczy się już ponad rok. Czesi i Niemcy nie chcą się zgodzić na przedłużenie koncesji na wydobycie węgla brunatnego przez kopalnię Turów do 2044 r. Oznaczałoby to powiększenie wyrobiska aż po Opolno-Zdrój i – ich zdaniem - jeszcze większe szkody środowiskowe. Kiedy przed kilkoma miesiącami w Parlamencie Europejskim, w Komisji Petycji rozpatrywano apel podpisany przez 13 tys. mieszkańców czeskiego pogranicza o nieprzedłużanie koncesji wydobywczej dla kopalni, wnioskodawcy mówili, że brak wody jest dramatyczny i przywoływali przykłady, jak rolnika z regionu libereckiego, który z braku wody musiał zabić sześć swoich krów. Czesi w tamtej petycji podnosili też, że polskie władze są w tej sprawie aroganckie, co widać w braku komunikacji ze stroną czeską i ignorowanie uwagę czeskiego stanowiska.
Czesi, którzy swoja oficjalna skargę złożyli w październiku są już w przededniu przekazania jej Trybunałowi Sprawiedliwości UE. Komisja Europejska na rozpatrzenie skargi ma trzy miesiące i nawet jeżeli nie przekaże jej TS UE, mogą zrobić to sami wnioskodawcy. Teraz taka sama procedura dotyczy skargi niemieckiej.
Polacy z południowo-zachodniego pogranicza bronią kopalni. Wcześniej do Parlamentu Europejskiego trafiła kontrpetycja podpisana przez 30 tys. osób. Podkreślono w niej, że funkcjonowanie kopalni i elektrowni Turów stanowi o być albo nie być dla gmin i powiatów w tej części regionu oraz kilkudziesięciu tys. osób zawodowo związanych z przedsiębiorstwami.
Broni się też kopalnia. Przedstawiłą raport Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej, dokumentujący brak wpływu wydobycia na sytuacje hydrologiczną na pograniczu. W omówieniu raportu można przeczytać, że główny wpływ na zasoby wodne przy czeskiej granicy mają warunki meteorologiczne, a nie działalność Kopalni Węgla Brunatnego Turów. Z 30 letnich obserwacji naukowców wynika także, że górski obszar Worka Żytawskiego, w którym znajduje się turoszowski kompleks energetyczny, jest szczególnie narażony na susze hydrologiczne.
Kopalnia zdecydowała się też na gigantyczną inwestycję budowy podziemnego ekranu izolacyjnego o długości ponad kilometra i posadowionego na głębokości 60 – 120 m. Przekonuje przy tym, że to tylko działania prewencyjne.
Komentarze (20)
I misia bardzo dobrze j***ne nieroby z Turowa wielcy górnicy. I ta zj***na elektrownia. Zamknąć zalać wodą.
Niemcy to złodzieje i mordercy, niech oddadzą co ukradli w czasie wojny światowej. Obrazy, rzeźby, złoto i inne.
Kler katolicki też niech odda zagrabione dobra , wyłudzone od biednych ludzi , czasy pańszczyzny a nowe Rydzyk , Licheń ,majątki rolne. Czas kontrreformacji to była rzeź Europy.
A ty sieroto po prlu z bloku ;jak firmy Niemieckie wycofają swą produkcję będziesz jadł szczaw i mirabelki.
Jeśli niemcy uznają, że nie jest u nas wystarczająco tania siła robocza, to wyprowadzą się stąd z dnia na dzień. Wtedy rzeczywiście i Ty i Twoja brzydka żona skończycie na ulicy.
No zobacz, tylko to nie Niemcy się pchają do Polski drzwiami i oknami, tylko polaczkom na samą myśl o Euro (dawniej o markach) ślepia się zapalają. I to Polacy wycierają niemieckim dziadkom tyłki, zapierdzielają na niemieckich plantacjach, łatają dachy, i pchają się na każde możliwe miejsce przy każdej okazji. No i jakoś mimo szumnych zapowiedzi rządu nie za bardzo chcą wracać do "ojczyzny".
Ty się ciesz że Niemcy chcą tu w cokolwiek jeszcze inwestować, dopóki nie załatwią wszystkiego automatyzacją u siebie i Polska nie zostanie już kompletną dziurą i skansenem Europy.
Takich właśnie glupków jak ty, Niemcy potrzebują jako taniej siły roboczej(i tępej). Dlatego tak chętnie pchają się do Polski....
Soclib, ale z ciebie MIKROCEFAL jest.
Janusz ma rację. Niech oddadzą co ukradli.
Niemcy, to wredny naród. Sami mają kopalnie i kopią a nam każą wszystko zamykać. Niemcy to patologia, która zawładnęła polską poprzez markety. Z Niemiec do Lidla czy Aldi przywożą swoje towary które są dwa razy droższe niż w Niemczech. Tak Niemcy okradają polski naród.
Jakież to proste. A wystarczyło tylko u Niemców pozakładać polskie markety i to z potrójnymi cenami.
Nie taki wcale stary artykuł (http)
https:
//www.dw.com/pl/niemcy-kopalnia-odkrywkowa-i-nadzieja-na-heimat/a-48058486
Zacznijmy robić tak jak Niemcy,czy oni przejmują się tym że my się nie zgadzamy na nordstrim-2 ?Sporządzić listę ekologów,wyłączyć im prąd-zapotrzebowanie spadnie,będzie można zmniejszyć moce elektrowni[nie zapomnieć o niemieckich marketach,które też zużywają prąd.Spadnie zapotrzebowanie i nic nie trzeba będzie rozbudowywać.Problem sam się rozwiąże po myśli Niemców.
Teraz dziura od strony Niemiec jest już w praktyce zasypywana.Co w rzeczywistości oddala kopalnie od granicy niemieckiej.Chyba Niemcom przeszkadza polska ekonomia.Na rozbudowanie samej elektrowni poszło 2 lata temu ponad 3 miliardy zł.
„Niemcy powinno się bombardować co 50 lat, profilaktycznie, bez podania przyczyny” tak powiedział Winston Churchill w 1919 roku, a to nie był g**** człowiek, jak wiadomo....
I dokąd wtedy wyjeżdżali by honorni Polacy? Komu matki i żony tego super narodu wycierali by tyłki za kilka Eurosrebrników? Na czyich plantacjach i budowach zapierdzielali by tatusiowie i dziadkowie polskich dzieci? To sami Polacy doprowadzili do tego, iż Niemcy teraz są ich zbawieniem. Taka niestety jest prawda choćby zaprzeczać jej w nieskończoność.
Niemcy dbają tylko i wyłącznie o sobie. A niektóre wsiowe głupki jeszcze ich popierają
Niemcy dbają tylko i wyłącznie o sobie? A nazwa - Polska Jest Najważniejsza, to nic nie mówi? Himalaje hipokryzji.
Ale wsiowe głupki chcą dbać o interes Niemiec, nie Polski. Efekt Niemcy i wsiowe głupki dbają tylko o interes Niemiec, o interes Polski trudno się przebić
Zgadzam się. Wsiowym głupkom trudno się przebić bo są głupkami, a to że nimi są to wina Niemców. Niemcy są bee, bo dbają o swój interes, zamiast polaczków którzy ich zewsząd opluwają. Zaiste ciekawa ideologia.