To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Nie zabezpieczyła studzienki i teraz za to odpowie

Nie zabezpieczyła studzienki i teraz za to odpowie

Dwuletnia dziewczynka wpadła do niezabezpieczonej studzienki. Właścicielce posesji, na której znajdowała się studzienka, grozi kara do 3 lata więzienia. Prokuratura Rejonowa w Lubaniu właśnie skierowała do Sądu Rejonowego w Zgorzelcu akt oskarżenia przeciwko kobiecie.

Do zdarzenia doszło 18 sierpnia 2018 roku na terenie jednego z obiektów gastronomiczno-hotelowych w Zgorzelcu.

Dramatyczne chwile na weselu

Odbywało się tam przyjęcie weselne. Na uroczystości przebywała między innymi dwuletnia córka nowożeńców. Do opieki nad dzieckiem wynajęta została opiekunka. Dziecko bawiło się na zewnątrz budynku, gdzie znajdowała się między innymi zjeżdżalnia dla dzieci.

- W pewnym momencie dziewczynka nastąpiła na wieko studzienki instalacji drenażowej - informuje Tomasz Czułowski, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Jeleniej Górze. -Pokrywa przemieściła się, a dwulatka wpadła do wnętrza studzienki. Dzięki szybkiej reakcji gości weselnych oraz innych przebywających przypadkowo na terenie obiektu osób, które posiadały przy sobie sprzęt alpinistyczny, dziecko wyciągnięto na zewnątrz. Na szczęście, dziewczynka doznała jedynie niewielkich otarć.

Zarzuty dla właścicielki obiektu

Przeprowadzone przez Prokuraturę śledztwo wykazało, że znajdująca się na zewnątrz budynku instalacja drenażowa została wykonana w sposób nieprawidłowy. W czasie zdarzenia właz do studzienki nie był prawidłowo osadzony, wieko nie było przykręcone do konstrukcji instalacji.

Właścicielce obiektu, która na podstawie Prawa budowlanego zobowiązana była do dbania o właściwy stan techniczny nieruchomości, przedstawiono zarzut narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub doznania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu małoletniej pokrzywdzonej, spowodowanie u niej lekkich obrażeń ciała oraz niezapewnienia należytego bezpieczeństwa obiektu budowlanego poprzez dopuszczenie do niezgodnego ze sztuką budowlaną wykonania instalacji drenażowej nieruchomości i zaniechanie zabezpieczenia studzienki.

Elżbieta L. nie przyznała się do popełnienia zarzucanego jej przestępstwa. Oskarżona nie była dotychczas karana. Zarzucony jej czyn zagrożony jest karą pozbawienia wolności do trzech lat.

Komentarze (3)

Dzisiaj mamy takie czasy. Onegdaj był uczeń czeladnik i Mistrz. A dzisiaj fryzjer budowlaniec, polonistka zarządca nieruchomości a malarzem stolarz. Sorry takie mamy i klimat i czasy

"...dwuletnia córka nowożeńców" - to jest niedopuszczalne w kraju katolickim. jaro, z pomoca pedofili zrobi porzadek!!!

Nie dogadali się... nie było rabatu na wesele... jest pozew.