
Do zdarzenia doszło 26 marca. Pan Jan szedł na cmentarz. – Pchałem wózek. Obok przejeżdżał jakiś chłopak na rowerze – mówi. – Wyjął butelkę i mnie oblał.
Okazało się, że był to kwas. Pan Jan trafił do szpitala w Jeleniej Górze, potem do Nowej Soli. Do tej pory ma ślady poparzenia na lewym uchu, policzku i na dłoni.
Pojawiły się różne hipotezy, że mogła to być walka sprzedawców zniczy. Jan Grębos sprzedaje pod cmentarzem od kilkunastu lat. Mówi, że wcześniej nie dostawał żadnych pogróżek, nie był z nikim w konflikcie. Dlaczego więc sprawca to zrobił? – Nie wiem, za co to było, on nie powiedział nawet słowa. Oblał i odjechał – przyznaje mężczyzna. Niedawno pan Jan wrócił pod cmentarz i nadal sprzedaje znicze. – Wróciłem, bo się nie boję – podkreśla.
Sprawca tego zdarzenia wciąż jest na wolności. – Prowadzimy czynności zmierzające do ustalenia i zatrzymania go – mówi podinspektor Edyta Bagrowska, rzecznik prasowy Komendanta Miejskiego Policji w Jeleniej Górze.
Komentarze (7)
Czy to przy ul. Krośnieńskiej?
jak kupisz u niego znicz jest super miły ale przejdz koło niego i nie kup to dostaniesz wiązanke ze pod ziemie sie zapadniesz trza byc miłym czy kupi czy nie pozdrawiam wszystkich
Wygląda na to, że ten Pan sprzedaje znicze jako wolontariusz. Nie figuruje w CEIDG. Ciekawe czy od tej profesji płaci podatki?
Ale nie zgłoszona działalność gospodarcza to nie powód, aby kogokolwiek oblewać kwasem. No i ile on tam zarobi, jeśli sprzedaje bardzo tanie znicze, a mało kto tam przychodzi w tygodniu?
[quote=Anonimowo]Ale nie zgłoszona działalność gospodarcza to nie powód, aby kogokolwiek oblewać kwasem. No i ile on tam zarobi, jeśli sprzedaje bardzo tanie znicze, a mało kto tam przychodzi w tygodniu?[/quote]
[quote=Anonimowo]Ale nie zgłoszona działalność gospodarcza to nie powód, aby kogokolwiek oblewać kwasem. No i ile on tam zarobi, jeśli sprzedaje bardzo tanie znicze, a mało kto tam przychodzi w tygodniu?[/quote]
''walka sprzedawców zniczy'' ???????????? :)))