To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Nie ma rady na dzikie wysypiska?

Fot.  UG Janowice Wielkie

Zeszły śniegi, wychodzimy na spacery i wciąż napotykamy na dzikie wysypiska. Prawo regulujące gospodarkę odpadami wciąż nie załatwia problemu. Wielu wciąż bardziej opłaca się wyrzucić odpady do lasu, za miasto, niż odstawić je w sposób cywilizowany. Robią tak właściciele małych firm, posesji, z których usuwane są „trudne” śmieci jak opony czy pojemniki po olejach itp. W gminie Janowice Wielkie właśnie zorganizowano akcję usuwania takich dzikich wysypisk, ale tuż po usunięciu odpadów, pojawiły się nowe. Władze zachęcają, aby o podobnych przypadkach informować policję – dla wspólnego dobra.   

Z jednego miejsca na skraju Komarna służby komunalne usunęły ostatnio całą przyczepę odpadów. Niedługo po sprzątaniu samorząd dostał sygnał o pojawieniu się kolejnych pryzm śmieci w tej okolicy. Taka sytuacja powtarza się rok w rok. Większość odpadów pochodzi z garaży samochodowych albo punktów napraw pojazdów. Spacerowicz szukający spokoju i ładnych widoków łatwo może się natknąć na opony, fragmenty zderzaków, kanistry po olejach, wielkie plastiki po AGD – lodówkach pralkach czy stare brodziki.

 

Władze Janowic Wielkich przypominają, że sprzątanie podrzuconych odpadów obciąża właścicieli gruntów - często rolników albo właściciela lasu. Nie zawsze jest tak, że śmieci zalegają na terenie gminy, choć do samorządu należy ustalenie właściciela i oczekiwanie, że posprząta. Każdy samorząd posiada miejsca, gdzie legalnie i bezpłatnie można pozbyć się odpadów. Można to zrobić w Punkcie Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych choć nie dotyczy to firm i osób zalegających z opłatami. Samorządy apelują, aby nie pozostawać obojętnym, kiedy jesteśmy świadkami barbarzyńskiego zaśmiecania naszych lasów, pól i łąk. Warto wtedy zadzwonić na policję i podać informację o zauważonym przypadku.

Nie ma rady na  dzikie wysypiska?

Komentarze (7)

Piechowice.Zeszły śniegi i pojawiły się na chodnikach i w parku cuchnące miny psich gó^wien. Piechowicka patologia ze swoimi kundlami sra we własne gniazdo.

Nie wspomnę o stertach niedopałków za przyczyną BRUDASÓW PALACZY.To dopiero widoki zapierające dech w piersiach od wmisia.

Oczywiście, że jest rada. Rozwiązać konkordat, wyprowadzić religię ze szkół, przestać hodować deb.ili.

Wypróżniaj się w kiblu a nie publicznie na forum, deb.ilu

Po pierwsze kary są śmiesznie małe. Po drugie, samorząd nie pomaga praktycznie w pozbyciu się odpadów. Przykład. Wymieniłemkabinę prysznicową i umywalkę. Za mało na kontener a mobilny PSZOK tego nie zabiera. Do auta szyb od kabiny nie zmieszczę (185 cm) więc muszę wynająć cos większego aby zawieście te rzeczy do PSZOK-u. Większość z nas zachowa się zgodnie z sadami i zrobi tak jak opisałem ale obawiam się , że niektórzy maja na to wywalone.

....foto pułapka w newralgicznych miejscach...

Przy przystanku kolejowym Zabobrze została hałda gałęzi i korzeni po oczyszczeniu skarpy kolejowej w trakcie budowy , a to już chyba rok minął . Te sterty niesprzątniętych gałęzi i korzeni leży poniżej nasypu kolejowego po obu jego stronach, a brudasy dosypują śmieci komunalne . Jak przeprowadzane są odbiory takich inwestycji , że teren dookoła nikogo nie interesuje . To samo było z dojściem do tego przystanku , wykonawca wyrwał z ziemi dwa wielkie kawały betonu / jeszcze pozostałość po drodze z lat 60 -70 / i te betony złożył na boku przy skarpie do garaży , i tak sobie leżakują a co .Ostatnio jakiś brudas postawił dużo czarnych worków ze śmieciami pod estakadą i zrobił dzikie wysypisko śmieci , zaraz dorzucą się inni i będzie się działo .