To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

To nie inwestycja, to tylko sprzątanie

Na miejscu trwają prace porządkowe. Fot. ROB

Spore zainteresowanie wśród mieszkańców Sobieszowa wzbudziły prace budowlane na terenie byłego tartaku. Niestety, nie mamy dobrych wieści: właściciel wywozi stamtąd, co tylko się przyda.

- Będzie tam market, zakład pracy, osiedle domków mieszkalnych – takie informacje powtarzają między sobą mieszkańcy Sobieszowa. Wszystko to jednak tylko przypuszczenia.

 

Od dwóch tygodni na terenie zamkniętego blisko dwa lata temu tartaku trwają intensywne prace. Jest tam ciężki sprzęt, robotnicy uwijają się jak w ukropie. Niestety, okazuje się, że nie będzie tam żadnej inwestycji. - Po prostu sprzątamy teren – powiedział nam Jerzy Nowak z firmy, która wykonuje prace na miejscu. - Właściciel terenu wynajął nas do tego.

 

Pracownicy rozebrali elementy linii produkcyjnej, wywożą nawet żelbetonowe podkłady. Są one potrzebne właścicielowi, zielonogórskiej firmie Stelmet. Będą przewiezione do innego zakładu Stelmetu. To z kolei przekreśla jakiekolwiek spekulacje o ponownym uruchomieniu tu zakładu przeróbki drewna. Firma Stelmet z kolei nie chce wyjawić, jakie ma plany wobec tego terenu. - Nie udzielamy takich informacji – powiedział nam Rafał Ciepliński z biura prasowego. Z dobrego źródła dowiedzieliśmy się, że właściciel rozważa przeznaczenie docelowo tego terenu pod zabudowę mieszkaniową. Tyle, że wymaga to zmiany planu zagospodarowania przestrzennego, bo obecnie teren ma przypisaną funkcję przemysłową. Formalności związane z takim przekształceniem mogą potrwać jednak rok albo i dłużej. Tak czy inaczej, z ożywienia tego terenu nici.

ts3.jpg
ts4.jpg

Komentarze (4)

Stemet wycofał się też z Kowar i puste hale straszą.Podejrzewam ,że nie chodzi tu o rozwój gospodarczy naszego powiatu, tylko o przetasowanie forsy i ulokowanie w innej branży.

Proponuję postawić kościoł tu i tam

Wiele roczników uczniów Technikum Przemysłu Leśnego (Drzewnego) zdobywało w tym zakładzie praktykę i staż przed startem w dorosłe zawodowe życie.
To były czasy doskonałego przygotowania zawodowego, świetnych nauczycieli i wyrozumiałych przełożonych. Nie ma już szkoły, nie ma tartaku, pozostały za to wspomnienia. Tylko one nie pozwolą się zlikwidować!

Zupelnie tego nie rozumiem, znowu ktos chce utopic kase, chyba ze tam ludzie wiecej zarabiaja bo przeciez w Jeleniej jest tyle pustostanow i chetnych brak... Niech ktos wreszcie otworzy jakis zaklad, w ktorym ludzie dostana prace za wiecej niz minimum, wtedy bedzie i popyt na mieszkania a tak to jest ale na te socjalne bo nowe maja ceny zawyzone a jak wlasciciele ich nie obniza to beda niszczec i zostana rozkradzione przez zlomiarzy... Co do wspomnien to prawda, ze ich nam nikt nie zabierze ale zal sie robi jak dookola tylko osiedla i markety :(