Od kilkunastu dni trwają prace przy przyłączaniu poszczególnych budynków do sieci miejskiej zasilanej przez firmę Eco. – Rok temu podpisaliśmy umowę dotyczącą o podłączeniu całego kampusu do sieci miejskiej. To oznacza, że nasze gazowe kotłownie – przestarzałe i wyeksploatowane zostaną zamienione na ciepło płynące z ECO. Wszystkie obiekty z wyjątkiem hali sportowej, która ma własną kotłownię zostaną podłączone do tej sieci, również basen i budynki mieszkalne znajdujące się przed kampusem – mówi kanclerz KPSW – Grażyna Malczuk. Uczelnia już zamieniła się w prawdziwy plac budowy, a związane jest z podłączeniem do miejskiej sieci budynków nr 11, 12, 13 oraz biblioteki. Dopiero po przyłączeniu tych budynków rozpocznie się przebudowa basenu. Dokładnie chodzi o obiekt sąsiadujący z dotychczasowym parkingiem dla studentów. Zostanie on zburzony podobnie jak portiernia przy szlabanie, gdzie również mieściła się poczta. W ich miejsce powstanie basen. Będzie ogromny. – Co prawda nie będzie w nim tzw. olimpijskiej pięćdziesiątki, ale spokojnie będzie można rozgrywać na nim zawody – mówi Jacek Gogolewski – zastępca kierownika do spraw budowy. Parking na czas budowy zostanie zamknięty.
– Ciekawe, gdzie będziemy parkować? – zastanawiają się studenci. – Student zawsze sobie poradzi. Do dyspozycji będzie ogromny plac apelowy na ul. Kadetów, bądź parking przy Castoramie, również przy Tesco. Musimy zamknąć parking na czas budowy, ale po jego zakończeniu będą przewidziane miejsca parkingowe, więc należy przetrwać jakoś ten czas. - dodaje G. Malczuk. Pani kanclerz dementuje, również wszelkie plotki dotyczące powstania parkingu na polanie, która mieści się niemal w centrum kampusu – To jest jedyne zielone miejsce na naszej uczelni, tam odbywają się zajęcia dydaktyczne i na pewno nie jest to dobre miejsce na parking. W planach rozbudowy basenu przewidziane są miejsca parkingowe, bo jak wiadomo po okresie ochronnym basen będzie służył również w celach komercyjnych – dodaje.
Co to oznacza dla studentów? To, że przez około dwóch lat będą musieli parkować swoje samochody w odległych od uczelni miejscach – Nie jestem zachwycona tym pomysłem, zwłaszcza, że za rok mnie tu już nie będzie i nie skorzystam ani z basenu ani z tej hali, która tu powstała bo nie mam już wf-u – mówi Karolina, jedna ze studentek. Warto dodać, że przebudowa basenu prawdopodobnie potrwa do sierpnia przyszłego roku. Do tego czasu studenci muszą sobie poradzić z utrudnieniami jakie ich czekają.
W ramach wymogu Unii Europejskiej, która w ponad połowie finansuje projekt rozbudowy basenu przez pięć lat od momentu rozpoczęcia budowy uczelnia nie będzie mogła zarabiać na obiekcie, podobnie jak na nowo powstałej hali, która niebawem zostanie oficjalna otwarta i będzie nosić imię śp. Jerzego Szmajdzińskiego. Do tego czasu powinny zostać również wymienione wszystkie tablice informacyjne z nowymi nazwami uczelni.
Komentarze (4)
A na zdjęciu nr 10 widac że to nadal Kolegium Karkonoskie. Szkoła zmieniła nazwę i sama o tym zapomniła?
To dziwna szkoła jest, ta "jeleniogórska Sorbona".
basen nie będzie jakiś ogromny - firma która ma go zbudować chce to zrobić w rok czasu, właśnie ze względu na stosunkowo niewielki obiekt...
jan ty sam jesteś dziwny... jak nie masz nic mądrego do przekazania to się nie udzielaj