Przed wojną pałac należał do rodziny von Kuester. Znacjonalizowany, w latach PRL-u popadał w ruinę. Elizabeth i Ulrich kupili go od państwa w latach 90. poprzedniego stulecia. Stopniowo przywracali do dawnej świetności. Dziś działa jako hotel, ale jest także miejscem interesujących wydarzeń kulturalnych, takich jak np. konkurs potraw wielkanocnych, podczas którego można skosztować wielu specjałów kuchni polskiej z różnych stron.
- Byłam bardzo zaskoczona tym zaszczytem, bo jesteśmy przecież małą firmą, ale przy przyznawaniu tej nagrody nie liczy się wielkość obrotu firmy, lecz działalność na rzecz pojednania polsko-niemieckiego – powiedziała nam Elizabeth vin Kuester. - Mnie ten aspekt leży bardzo mocno na sercu. Zależy mi na budowie wspólnej przyszłości na gruncie wspólnego dziedzictwa.
Komentarze (4)
Gratuluję!
Nie przesadzajmy. Po pierwsze Polacy sa w tym hotelu niemile widziani. Nie chcą nas obsługiwać. po drugie Niemka von Kiste dostała pieniądze na remont pałącu od polskiego rządu! Za polskie pieniądze ( i nasze) więc go wyremontowała a teraz trzepie na nim kapuchę! tak wygląda przyjaźń PL-N. Niemeicki rząd Polakom nie dopłaca do interesów, które ansi prowadzą w Niemczech.
Z tego co wiem to p.Elizabeth nie jest zbyt lubiana przez okolicznych mieszkańców.
Jak zwykle obrzucanie błotem przez anonimowych frustratów. Tym razem padło na panią von Kiste....