Zamiast lekcji woleli wagary pod „Grzybkiem”. Mowa o pięciu uczniach jednej z jeleniogórskich podstawówek, którzy w poniedziałek rano do szkoły wrócili w asyście policji.
Na wagary chciała pójść znacznie większa grupa czwarto- i piątoklasistów. Na odwagę zdobyło się na szczęście tylko czterech chłopców i jedna dziewczynka. Wolny czas postanowili spędzić pod popularnym „Grzybkiem”. Tam również wpadli w ręce policji, która następnie odwiozła ich do szkoły. O ucieczce placówka powiadomiła opiekunów dzieci, którzy wspólnie z pedagogiem mają wyjaśnić przyczyny ich wagarów.
Komentarze (5)
nastepny portal poraża aferą
co za sensacja, jak by nikt nigdy na wagary nie chodził i nie ważne czy to teraz czy 20 lat temu!!!! Pamiętacie? ;)
afera?? Ważne,aby małolaty nie czuły się bezkarne. Wagary to w obecnych czasach nic dobrego.
dobrze, ze jak ja bylem mlody policja nie zajmowala sie takimi misiu*ami. Biedne dzieciaki. Niedlugo za takie "przestepstwo" beda trafiac do aresztu na 48h..kpina, nie policja..
Ciekawe, czy ktoś pofatygował sie aby sprawdzić, czy Grzybek pod kapeluszem ma blaszki czy też rurki.