-Chcę pokazać niepełnosprawnym, że nie trzeba siedzieć w domu, można korzystać z tego, co nas otacza, bo jest piękne. Wybrałem dość trudna górkę. Niejednokrotnie będę ciągnął wózek za sobą – mówił tuż przed wyruszeniem.
Kiedy kamienie na szlaku stały się dla wózka zbyt dużą przeszkodą, pan Krzysztof stwierdził, że w internecie zdjęcia trasy wyglądały trochę inaczej. Powiedział jednak: „nie cofnę się”. Przymocował sznurek do ramion i resztę trasy pokonał na rękach.
Krzysztof Jarzębski jeździ na wózku inwalidzkim od 25 lat. Przed chorobą nowotworową i amputacją obu nóg trenował w Łódzkim Klubie Sportowym dziesięciobój. Wejście na Szrenicę to nie pierwszy pomysł pana Krzysztofa z cyklu „aby niemożliwe stało się możliwe”. Ustanowił rekord świata w 24-godzinnym jeździe handbike'm, z zachodu na wschód przemierzył Stany Zjednoczone, przejechał dookoła Europy, zdobył Mistrzostwa Polski Osób Niepełnosprawnych w kolarstwie, przepłynął kajakiem Wisłę z Gdańska do Krakowa.
-Nie chodzi o to, że każdy niepełnosprawny ma zrobić tyle, co ja. Niech zrobi choć połowę, choć trochę, ale niech żyje, niech istnieje – przekonuje Krzysztof Jarzębski.
Komentarze (34)
Dla mnie jest Pan wielki !
Gość! po prostu Gość
szacun
(ja mam nogi a nie chce mi się wstać z wyra...)
5 godzin to ja dojade na rowerze do wrocka i z powrotem a potem jeszcze wejde na sniezke.
bili Cię w szkole??
a ja w tym samym czasie mogę obedrzeć cię powoli ze skóry i pozostawić do "wystygnięcia". co ty na to, wielki sportsmanie?
chuuj jestes. wiesz o tym?
Możesz się nawet z 10 razy zesrać w tym czasie...tyle że to nikogo poza tobą nie obchodzi :)
[quote=anonim666]5 godzin to ja dojade na rowerze do wrocka i z powrotem a potem jeszcze wejde na sniezke.[/quote]
% godzin to ty poświęcasz codziennie na depilację, manicure, fluidowanie tradziku i makijaż.
5 godzin to ty poświęcasz codziennie na depilację, manicure, fluidowanie trądziku i makijaż.
Akcja w 100% popierana przez ZUS. Nie siedz w domu. Idz do pracy "aby niemozliwe stalo sie mozliwe" ;)
Władcy z kpn zaraz zapiszą sobie zasługi, jak to pięknie przygotowane są szlaki, że nawet niepełnosprawni mogą po górach chodzić.
Władcy KPN powinni temu panu wlepić mandat na górze za wjazd wózkiem na Szrenicę.
Chyba że się DOGADALI. W ten sposób wszystko da się załatwić w KPN. Co tam przepisy, prawo, zdrowy rozsądek. Kumple są najważniejsi, rodziny muszą mieć etaty, przetargi wygrywają znajomi, a w KPN są równi i równiejsi.
Nie potraię nawet znaleść odpowiednich słów aby wyrazić mój podziw dla tego Człowieka... SZACUNEK Panie Krzysztofie.., ogramny szacunek dla Pana!!!
to jest prawdziwy kozak!!!!
Ogromy ukłon panie Krzysztofie....przez ostatni rok, po operacji biodra, musiałem poruszać się o kulach....zawsze miałem świadomość, że niepełnosprawnym w naszym kraju żyje się trudno....po roku chodzenia o kulach...wiem, że jest koszmarnie trudno....TYLKO DZIĘKI SAMOZAPARCIU, WALCE ZE SOBĄ I WALCE PRAKTYCZNIE O WSZYSTKO LUDZIE Z NIEPEŁNOSPRAWNOŚCIĄ FUNKCJONUJĄ....ZAWDZIĘCZAJĄ TO NAPRAWDĘ SOBIE....Jeszcze raz OGROMNY UKŁON...
Brawa dla pana Krzysztofa który dotarł na samą Szrenicę. Niestety po drodze padł fotograf NJ, który z fotografowaniem jak widać po zdjęciach, dotarł jedynie do, przed wodospad Kamieńczyka.
pan Krzyszto nie dotarł na sam szczyt Szrenicy,tak mówili na Polsacie
Zdjęcia świetnie pokazują jaki jest stan szlaków w Karkonoskim Parku Narodowym. Ta droga wygląda jak wyschnięte koryto potoku z rumoszem naniesionym podczas jakiejś powodzi. To wstyd, żeby tak wyglądała główna droga na Szrenicę! Za co płacimy tym nierobom z KPN-u? Zamiast budować brukowane chodniki dla klapkowiczów na Śnieżkę czy asfaltowe trasy na narciarzy biegowych na Chojniku, gdzie nigdy nie ma śniegu i już jest więcej kłopotu z nimi niż pożytku, niech lepiej poprawią stan pozostałych, mniej uczęszczanych szlaków. Nie tylko Śnieżka jest w Karkonoszach! Ale takiego dyrektora ma KPN, który wszystko co robi robi pod publiczkę. KPN-owi wciąż łatwiej zamknąć zniszczone szlaki pod pozorem ochrony przyrody (przykład: zielony szlak przez Bażynowe Skały) niż je wyremontować, a jednocześnie grube miliony wywala się w "szlifowanie" najpopularniejszych ceprostrad do tego poziomu,że nawet mucha się nie potknie.
Panu Krzysztofowi polecam na przyszły raz np. czarny szlak pod Łabski Szczyt albo żółty na Okraj. Tam to dopiero jest ruina, nawet sprężyny na rękach mu nie pomogą. Gwizdy dla KPN!
żółty na okraj = <3
niesamowity Gość!!! Super!
Niesamowity Gość!!! Super!
Jezu jak sie niektorych czyta, to przestaje wierzyc w normalne jednostki w tym kraju. Nawet taki artykul jest powodem do wzajemnego obrzucania sie blotem. Tragedia, wstydzcie sie! Szacunek dla Pana Panie Krzysku!
Super i odważny!!
Czapki z głów!!!! Podziwiam, wielki szacunek!!! Co za siła, nie tylko mięśni ale siła charakteru,,,
Panie Krzysztofie, jest Pan wielkim człowiekiem! Bardzo mądre przesłanie!!!
Przy okazji takiego wyczyny może też warto zainteresować WIELKIM człowiekiem bez rąk, bez nóg, czyli Nickiem Vujicicem: http://system21wieku.pl/nick-vujicic-w-polsce
brawo
Niesamowite. Przede wszystkim gratuluje odwagi, bo wielu nam jej brakuje, nawet jeśli nie mamy fizycznych ograniczeń. Brakuje odwagi, by spróbować nieznanego, by wyruszyć w drogę.Najlepszego! Może Pan być wzorem dla wielu.
Pozdrawiam gorąco.
Tych dwóch Panów poruszających się na wózkach przejechało całe pasmo Karkonoszy i zrobili to w trochę "ładniejszym" stylu niż na tyłku.
https://www.youtube.com/watch?v=gdhmCUKeDu8
Co, Policja / Straż Miejska JESZCZE Go nie skatowała??? Dziwne, dziwne ...
Wielkie brawa!!!!!!!!
WIELKI SZACUNEK!!! Brawo!