Po piątkowych porannych opadach śniegu i deszczu ze śniegiem boisko zamieniło się w basen. Przedstawiciele Term Cieplickich próbowali wypompować wodę za pomocą ręcznego walca, który zbiera wodę. Ponadgodzinne prace nie przynosiły oczekiwanych efektów. Ostatecznie działacze Karkonoszy Jelenia Góra zdecydowali, że sobotni (2 kwietnia) mecz odbędzie się przy ul. Lubańskiej. Godzina pozostaje ta sama – początek o 11. Tyle, że na stadionie przy Lubańskiej nie ma odpowiedniego zaplecza sanitarnego.
– Poinformowaliśmy sędziów i zespół rywali, że mogą przebrać się w obiekcie przy Złotniczej i dojechać do Cieplic – mówi Tomasz Kowalczyk, prezes Karkonoszy. – Sami zdecydują, czy skorzystają z tej propozycji.
Dodał, że wstęp na ten mecz będzie nieodpłatny.
W poniedziałek (4 kwietnia) mają rozpocząć się prace przy naprawie murawy. Na miejscu pojawią się pracownicy firmy Trawnik, podwykonawcy Tameksu. Miejmy nadzieję, że naprawa będzie skuteczna.
Komentarze (7)
Niech się już w domu przebiorą i tak przyjadą xD
Ale za to ryż można posadzić.
Umarlem ze smiechu.
Sprawa stadionu powinna zainteresować się Prokura !!!! , CBŚ , CBA , NIK - pracy im nie zabraknie ,kiedy to nastapi Panstwo Parlemantarzyści , w ramach ,,DOBREJ ZMIANY - DAJCIE RADĘ"
Szanowni radni PiS,pani poseł Machałek na co czekacie ?Czy nie czas na kompleksową kontrolę Ratusza przez NIK?Będziecie tracić elektorat.
A może z tą wodą na stadionie, to dlatego tak się dzieje, że zarówno Termami Cieplickim jak i stadionem zarządza ta sama spółka ???
No bo i tam woda i tu woda ...
Jedyne rozsądne rozwiązanie - to pogłębić stadion i urządzić przy Złotniczej Termy 2.
To byłoby fajne - bo najtrudniej odkryć najprostsze rozwiązania !!!
żenujace