To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Na stadionach okręgówki

Na stadionach okręgówki

Niżej komplet wyników 12. kolejki ligi okręgowej.

Na stadionach okręgówki

Czarni gromią

Bez czwórki piłkarzy z podstawowego składu, Mateusza Zatylnego, Bartosza Sikory, Kamila Mielnika i Pawła Grabkowskiego, po dobrym i rozegranym w szybkim tempie meczu, lwówecki zespół wysoko, 6:2 pokonał ekipę z Warty Bolesławieckiej. Strzeleckie kwalifikacje potwierdził Filip Godlewski, który w pierwszej połowie zdobył dwa ładne gole, a po przerwie jeszcze jednego. Końcowy wynik mógł być nawet dwucyfrowy. Od takiej porażki drużynę GKS-u trzy razy uratowało uderzenie piłki w słupek i raz w poprzeczkę.

Piłkarze Czarnych strzelili rywalom najwięcej, 34 gole. Od nowego lidera z Mirska dzieli ich tylko jeden punkt. W najbliższej kolejce podopieczni trenera Jana Wrony chcą sprawić niespodziankę i wygrać w Kowarach z Olimpią. Oba kluby aspirują do awansu do IV ligi.

LKS Czarni Lwówek Śl. - GKS Warta Bolesławiecka 6:2 (3:0), Filip Godlewski 3, Jan Wrona, Ireneusz Grabkowski, Jakub Karasiński.

Druga wygrana Pagazu

Po 11. kolejkach drużyny z Krzeszowa i Raciborowic zajmowały dwa ostatnie miejsca w tabeli, dlatego w niedzielnej konfrontacji każda z nich bardzo chciała wywalczyć komplet punktów i awansować wyżej. W bardzo ciekawym meczu sztuka ta udała się piłkarzom Pagazu. Oba zespoły zagrały ambitnie i walecznie, ale GKS niejako na własne życzenie, przy wyniku 1:1, stracił szansę na dopiero pierwsze w tym sezonie zwycięstwo. W 30. minucie Krzysztof Halczuk wykonywał rzut karny podyktowany po faulu Grzegorza Kraszewskiego, ale trafił w poprzeczkę. W 78. minucie futboliści z Raciborowic znów stanęli przed szansą pokonania bramkarza Rafała Papierza. Drugą „jedenastkę”, sędzia Piotr Konsur podyktował po faulu na Krystianie Bączkiewiczu. Po jego strzale piłka trafiła w słupek. Osiem minut przed ostatnim gwizdkiem po raz drugi w tym spotkaniu do siatki GKS-u celnie strzelił 21-letni napastnik „Mnichów”, Daniel Bocheński. Wcześniej, już w 5. minucie sprytnie wykorzystał on zamieszanie pod bramką Dawida Kopczyńskiego i było 1:0.

Goście z GKS-u mieli też inne dogodne sytuacje na wygraną. Najpierw w poprzeczkę trafił Mirosław Różycki, w drugiej połowie to samo zrobił Damian Jażdżyk. Szansy na gole ni wykorzystali ponadto Artur Broszko i Krystian Bączkiewicz.

LKS Pagaz Krzeszów – GKS Raciborowice 2:1 (1:1), Daniel Bocheński 2 oraz Krzysztof Halczuk.

Gol dla syna

Piłkarze z Jeżowa Sudeckiego zasłużenie wygrali z osłabioną kadrowo kamiennogórską Olimpią. W drużynie gości zabrakło Marcina Wojtarowicza (czk.), Piotra Horyka i Rafała Lipińskiego. W 25. minucie rzut karny na gola, po faulu Marcina Hadały, zamienił sam poszkodowany, Maciej Suchanecki. Dziesięć minut później na listę strzelców wpisał się Damian Górgul. W 65. minucie sędzia Krzysztof Sobol znów wskazał na „wapno”. Tym razem Sebastiana Kocota sfaulował Bartosz Krawczyk. Trzecią w tym meczu bramkę dla Lotnika zdobył obrońca Leszek Kurzelewski. Zadedykował ją urodzonemu kilka dni wcześniej synowi.

Zespół z Jeżowa Sudeckiego gra dobrą technicznie piłkę, zajmuje siódme miejsce w tabeli, a mimo to na ładnym i zadbanym stadionie ligowe mecze obserwuje mało kibiców. Sobotni, ciekawy mecz rozegrany podczas słonecznej pogody obejrzała zaledwie garstka widzów. Może w kolejnych ligowych pojedynkach frekwencja dopisze.
LKS Lotnik Jeżów Sudecki – KKS Olimpia Kamienna Góra 3:0 (2:0), Maciej Suchanecki (rzut karny), Damian Górgul, Leszek Kurzelewski (karny).

Pozostałe wyniki 12. kolejki z 15 i 16 bm.: BKS Bobrzanie Bolesławiec – Orzeł Wojcieszów 6:1 (1:0), Damian Kamuda 2, Paweł Żmudziński, Mateusz Mucha, Łukasz Rudyk, Marcin Głowacki oraz Mariusz Kaniewski; Olsza Olszyna – Pri-Bazalt Włókniarz Mirsk 0:2 (0:1), Bartosz Morzecki, Jarosław Wichowski; Piast Wykroty – Piast Dziwiszów 4:1 (1:1), Grzegorz Roman 2, Adam Turko, Marcin Sudnik (karny); GKS Leśnik Osiecznica – Łużyce Lubań Śl. 0:2 (0:1), Krzysztof Mazur, Marek Majka; Victoria Ruszów – Olimpia Kowary 0:2 (0:0), Mateusz Duński.

 
 
Na stadionach okręgówki
Na stadionach okręgówki
Na stadionach okręgówki
Na stadionach okręgówki
Na stadionach okręgówki
Na stadionach okręgówki
Na stadionach okręgówki
Na stadionach okręgówki
Na stadionach okręgówki
Na stadionach okręgówki
Na stadionach okręgówki
Na stadionach okręgówki
Na stadionach okręgówki
Na stadionach okręgówki
Na stadionach okręgówki
Na stadionach okręgówki
Na stadionach okręgówki
Na stadionach okręgówki
Na stadionach okręgówki
Na stadionach okręgówki
Na stadionach okręgówki
Na stadionach okręgówki
Na stadionach okręgówki
Na stadionach okręgówki
Na stadionach okręgówki
Na stadionach okręgówki
Na stadionach okręgówki
Na stadionach okręgówki
Na stadionach okręgówki
Na stadionach okręgówki
Na stadionach okręgówki
Na stadionach okręgówki
Na stadionach okręgówki
Na stadionach okręgówki
Na stadionach okręgówki
Na stadionach okręgówki
Na stadionach okręgówki
Na stadionach okręgówki
Na stadionach okręgówki
Na stadionach okręgówki
Na stadionach okręgówki

Komentarze (2)

Panie Stobiecki.Czarni w meczu z Wartą,mieli dwa słupki,a nie jeden,i poprzeczkę,oprócz tego wyniku 6-2.A aspirują i walczą o awans do piątej ligi,a nie do okręgowej,ponieważ obecna "okręgówka",jest szóstym poziomem rozgrywek w hierarchii polskiej piłki.Proszę to poprawić.Jeśli chodzi o resztę artykułu,to jest w jak najlepszym porządku.

Bez sensu jest ta tabela!!!Gołym okiem widać,że Lubań ma lepszy bilans bramkowy i to oni są liderem a nie Mirsk :confused: