80-latka najprawdopodobniej straciła przytomność i upadała. W tym samym czasie kontakt chciała z nią nawiązać siostrzenica. Bez skutku. Zaniepokojona tym faktem wezwała pomoc. Na miejsce przyjechali strażacy. Początkowo chcieli dostać się do mieszkania na pierwszym piętrze oknem, ale siostrzenica nie wyraziła na to zgody. - Koledzy wyważyli więc drzwi i weszli do środka – mówił kpt. Andrzej Ciosk, rzecznik prasowy PSP w Jeleniej Górze.
Na podłodze leżała starsza kobieta. Była już jednak przytomna. Strażacy udzielili jej pierwszej pomocy. Do staruszki przyjechało pogotowie, ale nie zabrało jej do szpitala.
Jak zauważa rzecznik prasowy straży pożarnej do podobnych zdarzeń dochodzi co najmniej raz w miesiącu. - Mieszkańcy zgłaszają nam, że nie mogą się dodzwonić do bliskich, a sąsiedzi niepokoją się, że nikt nie odpowiada na ich pukanie – dodaje kpt. Andrzej Ciosk i uwrażliwia na podobne sytuacje. Bądźmy bardziej czujni, bo może się okazać, że będzie już za późno na pomoc.
Komentarze (2)
a o nocnym wypadku motocyklisty,który zdarzył się w sobotę na ul.Wrocławskiej nic nie piszecie?
jak masz jakies info to podaj ,zadzwoń i bedzie na nj 24 info:) masz problem rozwiązany-trudne co?:)pozdrawiam