
Chodzi o znaki na osiedlu Orle, przy skrzyżowaniu ulic Orlej i Wita Stwosza. Przez lata kierowcy jadący od ul. Cieplickiej (obok pętli autobusowej) w stronę bloków prosto mieli pierwszeństwo. Teraz jest odwrotnie, wyjeżdżający z ul. Wita Stwosza są uprzywilejowani.
- Niestety, wielu kierowców nie zważa na znaki. Wymuszają pierwszeństwo i jeszcze mają pretensje do innych – mówi Dymitrakis Balarys.
Do poważnych wypadków w tym miejscu nie doszło i – miejmy nadzieję – nie dojdzie, gdyż jest to blokowisko, ludzie jeżdżą dość wolno. Lepiej jednak zwracać uwagę na znaki, bo nawet drobna kolizja może oznaczać spore kłopoty.
![]() |
Komentarze (3)
Zawsze było wiadomo, że jednak myślenie ma jakąś przyszłość. Do tego odpowiedni poziom oleju i... znaki mogą być niestraszne.
~Jacku ..*główki naszych *jelonkowych mężczyzn .. są pozbawione *myślenia .. i *oleju !
~ ^^SMUTNE!^^