I taki też był rezultat pierwszej połowy. W drugiej lepiej zaczęli mysłakowiczanie. Zdominowali środek boiska i kilkakrotnie poważnie zagrozili bramce dobrze spisującego się Kamińskiego. W 62 minucie był jednak bez szans. Gospodarze odpowiedzieli natychmiast, wystarczyło kilkadziesiąt sekund i cieszyli się z wyrównania. To mocno zdeprymowało przyjezdnych, inicjatywę przejęli słomniczanie i wykorzystali to bezlitośnie najpierw Ślusarczyk, a potem, zdobywając bramkę na miarę trafienia z meczu Inter-Schalke - Wasiuk. Dalekim crossem zza połowy boiska podawał „na aferę” pod bramkę Orła , piłka skozłowała wysoko w polu karnym i wpadłą za kołnierz rozpaczliwie wracającego na lini ę bramkową mysłakowickiego bramkarza. Gospodarze w ostatnich minutach mogli przypieczętować zwycięstwo, ale trafili w słupek.
Komentarze (2)
orzeł ch*** orzeł ch*** ,na łomnic kładzie
masz racje