To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Motocyklowe szaleństwo w Siedlęcinie

W najbliższą niedzielę 11 września w Siedlęcinie odbędzie się VII runda Pucharu Dolnego Śląska w Cross Country. W imprezie może wziąć udział każdy, posiadający motocykl crossowy lub enduro.

Pod patronatem Nowin Jeleniogórskich

„Aż poleje się krew – odsłona druga! „ - pod takim hasłem śmiałkowie będą się ścigać na torze motocrossowym w Siedlęcinie. Piknik motocyklowy to jedna z nielicznych zorganizowanych imprez, dzięki której można uprawiać tą dyscyplinę sportu z zachowaniem środków bezpieczeństwa w duchu rywalizacji. Łączna długość trasy urozmaiconej podjazdami, zjazdami, belkami, oponami, kamieniami i błotem to około 5 km. Ściganie rozpocznie się w niedzielę (11 września) o godz. 12:00. Zapaleńcy mogą startować w klasie junior (czas wyścigu 1 h) oraz E1, E2/E3, a także Weteran (2h). Zawody polegają na pokonaniu jak największej ilości okrążeń trudnej i wymagającej trasy. Dla tych, którzy chcą wziąć udział biuro imprezy będzie czynne w dniu zawodów od godz. 9:00. Wpisowe wynosi 80 zł, dla młodzieży do lat 17 ze zniżką. Ci, którzy chcą zobaczyć zmagania motocyklistów mogą dojechać na imprezę autobusem MZK linii nr 5 (Siedlęcin -Wrzeszczyn).W przypadku dojazdu własnym środkiem transportu organizator prosi bezwzględnie stosować się do zasad bezpieczeństwa ustalonych na miejscu. Jeśli parkingi będą zapełnione to należy parkować na drodze dojazdowej Siedlęcin-Wrzeszczyn, ale tylko po prawej stronie i blisko skraju jezdni. Ułatwi to przejazd autobusom, a także służbom porządkowym i mieszkańcom. Wstęp na imprezę jest bezpłatny. Po raz kolejny w Siedlęcinie szykują się prawdziwe sportowe emocje.

Foto: MK Siedlęcin

Komentarze (2)

może za mało jet tych imprez bo ludzie zamiast wyszaleć się na takich zawodach niszczą potem wszystko co się da jeżdżąc wszędzie nie zastanawiając się,że ktoś inny też chciałby skorzystać z dobrodziejstw natury-niestety boi się,że taki bezmózgowiec będzie jechał na oślep i rozjedzie mu nogę a nic mu nie udowodnią,bo nie ma numerów rejestracyjnych a identyfikacja jest niemożliwa bo ma kask zasłaniający twarz

spadaj placku