W związku z malejącym zainteresowaniem lekcjami religii z roku na rok ubywa etatów katechetów, bo łączy się klasy, aby takie lekcje w ogóle odbyły się. Szczególnie dotyczy to uczniów klas maturalnych, którzy wolą poświęcić czas na naukę do egzaminów. Jeszcze 10-15 lat temu na lekcje religii w „Norwidzie” chodziło około 80 proc. uczniów. Teraz proporcje się odwracają. Dyrektor Kumek wskazuje, że wielu z tych, którzy rezygnują z lekcji religii, uczestniczy w życiu swoich parafii – chodzą na pielgrzymki, w procesjach, włączają się w kościelne wolontariaty. - To jednak chyba kwestia praktyczna. Uleganie pokusie, aby rezygnować z tego, co nie jest obowiązkowe, żeby mieć więcej czasu – podsumowuje.
W Zespole Szkół Technicznych i Licealnych w Piechowicach nie ma tak dużego odpływu uczniów z lekcji religii. - U mnie na lekcje religii chodzi około 80 proc. z wszystkich 153 uczniów – mówi Dorota Sobczyńska, dyrektor szkoły. Podkreśla przy tym, i jest to zdanie wielu innych prowadzących szkoły, że lepiej dla wszystkich byłoby, gdyby lekcje religii odbywały się poza szkołą.
Miasto Jelenia Góra przygotowało jesienią zestawienie na temat ilości dzieci uczestniczących w lekcjach religii pod kątem konieczności łączenia klas w ślad za interpelacją radnego Mirosława Dębskiego (nauczyciela religii). Wynika z niego, że w szkołach ponadpodstawowych powszechnie łączy się klasy, aby racjonalnie zorganizować lekcje. W aż dwunastu klasach nie ma żadnego chętnego na lekcje religii. W ślad za tą tendencją na przestrzeni lat maleje liczba etatów dla katechetów w jeleniogórskich szkołach. - W placówkach oświatowych Jeleniej Góry, szkołach i przedszkolach, zapisanych jest 43,2 etatów katechetów , księży i osób świeckich – podaje Cezariusz Wiklik, rzecznik prasowy UM Jelenia Góra.
Rzecznik prasowy kurii legnickiej odmówił podania jakichkolwiek danych dotyczących lekcji religii prowadzonych w parafiach diecezji oraz komentarza do obserwowanego zjawiska.
Komentarze (53)
W końcu jakieś dobre wieści. :)
Największym wrogiem Polski w przyszłości będzie Kościół. Józef Piłsudski 1918
a czym choćby tą młodzież zachęcic do kościoła:
- chrzciny (obwarowane niektórych parafiach potwierdzona spowiedzią chrzestnych - po co jesli przystępuja do komuni.
- komunia kilkuletnie chodzenie na siłę do kościoła żeby udokumentować .dzienniczki egzaminy ?? po co ???
- bierzmowanie podobnie
- i w końcu sakrament małżeństwa - jakieś chore nauki przedmałżeńskie - debilizm do kwadratu w tym 2 krotne udokumentowanie spowiedzi - totalna głupota
jak więc społeczeństwo ma sie garnąć do kościoła ? - co wiara na przymus - nie - dziękuję za coś takiego