Młodziczki KPR-u liderkami

Jeleniogórzanki źle zaczęły mecz, potem musiały odrabiać straty i gonić wynik. Od 1:5 do 5:5 w 13. minucie. Na 7:5 prowadzenie KPR-u podwyższyła najskuteczniejsza w rzutach karnych i w drużynie Natalia Janas (razem 10 bramek). Siódme z rzędu trafienie dla gospodyń (8:5) zanotowała Zuzanna Kulas (2). Przed przerwą bojowa Weronika Wojtas zdobyła trzy gole (łącznie 5) i wywalczyła kilka rzutów karnych w stu procentach wykorzystanych przez Natalię Janas.

Po zmianie stron szczypiornistki KPR-u odskoczyły na 14:9, ale nie mogły sobie poradzić z grającym dwukrotnie w osłabieniu Zagłębiem. Po akcjach Katarzyny Krążewskiej (5 bramek)) i Oliwii Krzyżanowskiej (10) lubinianki doprowadziły do kontaktowego wyniku 17:16. Osiem minut przed końcowym gwizdkiem na świetlnej tablicy widniał już wysoki wynik 24:18. Świetna Agata Skowrońska (7) i jej klubowe koleżanki kontrolowały przebieg boiskowych wydarzeń. wynik. Po jednym golu strzeliły Barbara Białogrecka i Dagmara Chlebosz. Za szybkie, przebojowe i skuteczne akcje piłkarki KPR-u dopingowali i oklaskiwali rodzice i bliscy, znajomi i głośni młodzi kibice rówieśnicy.

- Mecz z Zagłębiem był szczególny, udał nam się rewanż, oby tak dalej, bo liczymy na awans do półfinałów MP – powiedział zadowolony trener Dariusz Jarosz. - Na wyróżnienie zasłużyła cała 13-osobowa drużyna. Gramy w wyrównanej grupie, cztery, pięć zespołów prezentuje podobny wysoki poziom sportowych umiejętności.

- Bardzo gratuluję zwycięskiemu KPR - owi, to był dobry mecz z emocjami i fajnymi akcentami, ale też z błędami, moje dziewczyny walczyły ile potrafią, do żadnej nie mam pretensji – komentowała lubińska trenerka Elżbieta Szczepaniak. - Na kilka piłkarek zawsze mogę liczyć, jestem z nich dumna. Teraz niech się uczą, jak najwięcej aby potem grać w medalowym zespole Bożeny Karkut z Superligi.

W niedzielę, 3 marca br. liderki z KPR - u zagrają w Świebodzicach z Victorią. Tydzień później w Jeleniej Górze potyczka z KPR-em Kobierzyce.