Do niewielkiego lokalu przybyło kilkanaście młodych kobiet ze swoimi maleńkimi pociechami. Gwar, płacz i pisk dzieci momentami utrudniał wymianę myśli, ale i tak obie strony uznały spotkanie za niezwykle owocne. - Chciałyśmy zwrócić uwagę na stan miejskich placów zabaw. Są zaniedbane i często niebezpieczne dla naszych dzieci, a rozmaite drabinki pamiętają jeszcze lata osiemdziesiąte. My po prostu chcemy mieć gdzie pójść z naszymi dziećmi – mówiła pani Kasia. Panie narzekały zwłaszcza na ogródki jordanowskie na Wzgórzu Kościuszki, przy ul.Okrzei oraz na Osiedlu Robotniczym. Poza nieprzystosowanymi, często uszkodzonymi urządzeniami, wskazywały na brak ogrodzeń, przez co place są zanieczyszczone przez psy. - Brakuje zadaszeń – wytykały. Metalowe konstrukcje, zjeżdżalnie w lecie nagrzewają się zbyt mocno i stają się nie do użycia. W wielu takich punktach zbierają się amatorzy tanich alkoholi, znacząc miejsca swojego pobytu uryną i rozbitym szkłem.
W swojej prezentacji młode mamy przygotowały obrazki z innych miast, gdzie są świetne urządzone i zorganizowane place zabaw i wśród sprzętu do zabaw uwzględnia się dzieci w wieku 1-3. - Jeździmy do Karpacza, Bolkowa na place zabaw, a mamy zdjęcia z Warszawy i Wrocławia – opowiadała jedna z kobiet. Młode mamy narzekały, że na placach zabaw brakuje toalet. - Niechby były na monetę, za 1 zł, ale to by bardzo nam pomogło – mówiły. Wskazały, że w wielu spacerowych miejscach miasta brakuje ławek, a czasem trzeba przysiąść z dzieckiem, żeby je nakarmić. Na zdjęciach pokazały sytuację z Warszawy, gdzie w niektórych miejscach postawiono ławki z zadaszeniami i przewijakami. Panie narzekały, że nie są wpuszczane na przyszkolne place zabaw, choć to przecież miejsca publiczne – Tak jest przy SP nr 2, 11 albo 13 – mówiła pani Kasia.
Prezydent Zawiła zachęcał do składania wniosków w ramach budżetu obywatelskiego w celu realizacji celów, jakie stawiają sobie młode mamy. - Wolałbym, aby nie rozpraszać tych środków, ale skupić się na jednym dużym placu zabaw. To lepsze niż tworzenie kilku kiepskich – mówił. Odnośnie przyszkolnych placów zabaw, prezydent zapewniał, że jest za ich pełną dostępnością, ale też za pewną kontrolą gospodarza terenu, choćby po to, żeby nie pojawiały się tam osoby niepożądane. Zobowiązał się, ze w tej sprawie porozmawia z dyrektorami szkół.
Istotnym tematem, na który uwagę zwróciły młode mamy jest dostępność żłobków i przedszkoli. Panie narzekały, że jest problem z dostaniem się do takiej placówki w centrum miasta i na Zabobrzu, a miasto kieruje dzieci do odległych placówek. - Mamy świadomość, że będzie potrzebny jeszcze jeden żłobek. Będzie on utworzony w jednym z dzisiejszych przedszkoli, a to przedszkole z kolei znajdzie swoje nowe miejsce w zespole szkolno-przedszkolnym utworzonym w wygaszanym gimnazjum na Zabobrzu. Przypomnę też, że kiedy dwa lata temu szukaliśmy chętnych na prowadzenie tzw. klubu malucha, nikt się nie zgłosił. A mamy kilka lokali, które by się na to nadawały. Obiecuje też, że czynsz będzie możliwie najniższy – wyjaśniał Marcin Zawiła. Dodał, ze z dostępnością przedszkoli w mieście jest znacznie lepiej niż we Wrocławiu, choć nie zawsze jest możliwe odprowadzanie malucha do najbliższego przedszkola.
Młode mamy postulowały, aby miasto zadbało o miejsce, gdzie kobiety mogłyby się spotykać w swoim gronie, organizować konsultacje ze specjalistami, samopomoc. Prezydent Zawiła zachęcał, aby panie przedstawiły propozycję, plan takich spotkań. Wskazał, że mogłyby się one odbywać w pomieszczeniach miejskich placówek kultury, które zwłaszcza przedpołudniami nie są w pełni wykorzystywane.
Kobiety apelowały do prezydenta miasta, aby pomógł zmienić warunki na oddziale pediatrycznym jeleniogórskiego szpitala. - Możemy tam spać jedynie na karimatach, kiedy nasze dzieci są chore – skarżyły się. Marcin Zawiła obiecał, że doprowadzi do spotkania mam z dyrekcją szpitala, aby same, bez pośrednictwa, mogły opowiedzieć o swoich bolączkach.
- Jestem zadowolony, że młode mamy włączyły się w zmienianie naszego miasta. Taka aktywność jest bardzo cenna. Chcę im pomóc, pewnie nie raz się jeszcze spotkamy – ocenił.
Jeleniogórzanki z małymi dziećmi skrzyknęły się zupełnie spontanicznie, a pomysł spotkania z prezydentem Jeleniej Góry powstał przy wspólnej kawie.
Komentarze (22)
Szczere Gratukacje,to jest przyszlosc Kosciola Katolickiego
i zapewnienie mojej pelnej emerytury,dziekuje Dziewczyny,katolik+
Bujaj się zboku jeden,wypisujesz na tym portalu jakieś bezeceństwa na temat swojej żony,wnuka i księży. Łapy precz od nas i naszych dzieci!
.. ty lepiej zajmnij sie wychowania potomstwa,bo przybedzie nie grzecznych dzieci Twoja "obserwacja",jest bardzo ub-ecka,jak za moich czasow gdy
komunisci rowniez o wszystkich obywatelach opisywali w swoich teczkach.Zrobie cos pozytecznego,pomodle sie za ciebie
do Najswietszej Marii Panienki zawsze Dziewicy
MLODA MATKO,tak nazwac starszego czlowieka,to juz nie po katolicku.Szkoda mi tego dzieciatka,ktore bedzie wychowywane
w takim prymitywnym slownictwie swojej mamy
Sam jesteś prymityw czubku.Bardzo dobrze Ci napisała.Piszesz publicznie jakieś zboczone i chore teksty to się nie dziw że jadą po Tobie z góry na dół.
.. ale te +500 to nie dostalas od bociana,ale dzieki naszemu
wsparciu.PiS wygral wybory tylko przez poparcie Kosciola
Katolickiego
Katoliku, szykuj kałko, nadchodzę!
"wybory znowu bedą tu kłamstwa kolejny raz, oszuści do nich staną znów by w wuja robić nas" - niebawem wybory zaczyna się kiełbasa wyborcza heh
Precz z precz
500+ już nie wystarcza ... ;)
Ten złotousty facio myśli kiedy będzie znów manifestować z KODerastami
a tu mu kobity o jakichś "nieistotnych" sprawach ględzą.
Coś kałem zajechało... O, to złoty zwieracz się odezwał...
Co jest dowcipnego w nazwie Magiel Cafe? Bo mnie tu nic nie śmieszy...
Nie wiem czy nazwa kawiarni jest dowcipne, ale ciasta wegańskie mają przepyszne.
Wypada tylko pogratulować młodym mieszkankom naszego miasta pomysłów i konsekwencji w realizacji założonych celów. Mam nadzieję oraz IM życzę aby ICH plany powiodły się. Ale, co wiem z własnych doświadczeń, za bardzo nie liczcie na wspomniany przez p. Prezydenta JBO, który rządzi się swoimi własnymi i do tego niejasnymi prawami, tylko ostro naciskajcie na Zarząd Miasta, bo jedynie w ten sposób coś osiągniecie. Bedę Wam stale kibicował i cieszę się, że to WY właśnie możecie stanowić siłę napędową w rozwoju naszego śpiącego miasta, które dla Waszych pociech będzie miejscem -mniej lub bardziej przyjaznym- do spędzenia dzieciństwa, młodości czy może nawet całego życia.
"Zarząd Miasta" - od 2002 roku nie ma czegoś takiego. Funkcję zarządu miasta spełnia prezydent. Panie "Piotref" proponuje zapoznać się jak to teraz z kompetencjami w samorządach jest!;-)
.. moj Wnuk mi powiedzial: - "Dziadziusiu,wiesz ? Mamusia Zuzi,Pani Madzia to bardzo wykorzystala bociana,bo kazala mu przyniesc dla Zuzi 2 braciszkow,a pozniej tego bociana nadal wykorzystywala,bo robila sobie maseczke ze slimakow,a to jest jedzonko dla bociana,brrrrrrrrrrrr
Nie narzekaj, jesteś bardzo dobry. Jeszcze mam poty na czole na wspomnienie naszej ostatniej randki!
Aha, mamusia Zuzi, pani Madzia też jest naprawdę niezła w te klocki! Klocki, rozumiesz żarcik? Takie brązowe... Niezłaaaaa jest... A maseczka nie była ze ślimaków, oj nie była...
Panie pre...zydencie. Jelenia góra ma dwadzieścia kilometrów długości( jak nie więcej). Jak sobie Pan wyobraża "jeden duży plac zabaw". Kto pana pozbawił wyobraźni???????
To Prezydent się w końcu obudzi? Bo niedługo będzie wieś Jelenia Góra a nie miasto.