To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Misterium pod lipą

Misterium pod lipą

Marcin Duda (w tej roli Stefan Szmidt, reżyser spektaklu) wlazł na lipę, która ma zostać ścięta pod budowę nowej autostrady. Duda słucha, o czym „grają liście”, rozmawia z żywymi i umarłymi, którzy przychodzą pod drzewo. Robotnicy, inżynier, rodzina, znajomi ze wsi, milicjant (znakomity Zdzisław Wardejn), duchy osób, które mieszkały we wsi i już pomarły... pod konorami drzewa, które PAMIĘTA, przewija się cała plejada osobowości, racji, przekonań. Przed Dudą stają ci, którzy wierzą w świat materii i ci, którzy wierzą w świat ducha, zwolennicy postępu i strażnicy tradycji. Trwa misterium od narodzin do śmierci, pamięci zbiorowej, prawa przemijania... Strażnikiem jest Duda i Drzewo, które Bóg mu powierzył. Bo „każde drzewo jest jak okruch wieczności”.

Zagrany w naturalnej scenerii pleneru Dworu Czarne spektakl „Drzewo” Wiesława Myśliwskiego został nagrodzony burzą oklasków. Niecodzienne przeżycie zafundowała jeleniogórzanom Fundacja „Kresy 2000” z Nadrzecza koło Biłgoraja i... Jacek Jakubiec. Spektakl Stefana Szmidta zachwycił szefa Fundacji Kultury Ekologicznej tak bardzo, że zaprosił twórców „Drzewa” na i pod lipę na Dwór Czarne. Nie zrezygnował ze zbiorowej refleksji pod lipą nad życiem, śmiercią, przemijaniem i nad Polską nawet wówczas, gdy Miasto nie udzieliło wsparcia finansowego. Znalazł sponsorów i podarował publiczności niezapomniany wieczór. Wystąpili aktorzy scen warszawskich i teatru lubelskiego. Sceną była przestrzeń, w której żyjemy, aktorami – trochę i my sami.

Finałowym akcentem spektaklu, który zacierał granice między sceną a życiem, widzami i aktorami, było umieszczenie małej drewnianej kapliczki z Chrystusem Frasobliwym na lipie przed Dworem Czarne. Chrystus Frasobliwy ma chronić to drzewo, tę przestrzeń, tę pamięć.

Tych, którzy nie skorzystali z okazji i nie wybrali się wczoraj pod lipę na Dwór Czarne, Stefan Szmidt i twórcy „Drzewa” zapraszali na dzisiejsze misterium w Legnicy. Jacek Jakubiec obiecywał jednak, że pożegnanie ze spektaklem jest dla jeleniogórzan chwilowe: za rok „Drzewo” ma zostać zaproszone na Międzynarodowy Festiwal Teatrów Ulicznych w Jeleniej Górze.

ZOBACZ ZDJĘCIA