Pogoń Żory zaoferowała lepsze warunki zawodniczce, która wraca do swojego macierzystego klubu. Umowa została zawarta na 12 miesięcy, przez co najmniej ten okres Mirella Kaczyńska reprezentować będzie barwy I ligowca. - Na pewno szkoda, że odchodzi tak jak było szkoda poprzednich zawodniczek ( Marzena Buchcic, Angelika Wasiucionek i Kinga Ślusarczyk dop. red), ale takie są sportowe realia i to one decydują, gdzie chcą grać i za ile – dodaje Zdzisław Wąs.
Komentarze (6)
Panie Mateuszu, Mirella nigdy nie byla zawodniczka KPRu!
to już dawno;/
Zawodniczka wystąpiła w przygotowaniach jeleniogórskiej druzyny, więc wystąpiła juz pod szyldem KPR-u. Obecny klub to KPR Jelenia Góra czyli kontynuacja tego klubu, więc nie ma się czego czepiać. Mirella wróciła na stare śmieci
Z artykulu wynika ze Mirella odeszla z KPRu do Zor, ale jak mogla odejsc jak nie byla zwiazana z klubem kontraktem? Ona, tak samo jak Stochaj, Wasiucionek i Slusarczyk nie zgodzily sie na warunki stawiane przez KPR i wybraly inne klubu ktore dawaly wiecej. One byly wolnymi zawodniczkami po tym jak Carlos rozwiazal z nimi kontrakty.
Gdyby było napisane, że nie jest zawodniczką Carlosa - komentarze byłyby - "przecież Carlosa juz nie ma":):):)
Tez zle. Podpowiem delikatnie jak powinien brzmiec ten artykul: ,, Mirella Kaczynska bedzie kontunuowala swoja kariere w Zorach. Do niedawna moglismy podziwiac jej umiejetnosci grajac w barwach nieistniejacego juz klubu Carlos-Astol. KPR, ktory odkupil od upadajacego klubu prawa do gry w Ekstraklasie i 1 lidze widzial ja w swoim skladzie na nowy sezon, lecz sama zawodniczka postanowila powrocic do klubu w ktorym rozpoczela swa przygode z pilka reczna ,, Niby to samo, a zupelnie inaczej.