To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Minerały na mokro

Minerały na mokro

Drugi dzień XII Lwóweckiego Lata Agatowego upłynął w deszczowej atmosferze. Niemal całą sobotę we Lwówku Śląskim padało. Lejące się z nieba strumienie wody sprawiły, że pod scenami przez długie godziny prawie nie było publiczności. Większą ilością zwiedzających cieszyły się za to wystawy w ratuszu, które zwiedzało mnóstwo ludzi.
ZOBACZ ZDJĘCIA

Deszcz popsuł nieco nastroje organizatorów i wystawców, ale nie zaszkodził specjalnie interesom na giełdzie minerałów i wyrobów jubilerskich. Przy kramach z pięknymi kamieniami nieustannie było tłoczno.

Drugi dzień imprezy przyniósł rozstrzygnięcie konkursu na najciekawszą kolekcję minerałów prezentowanych na wystawach. Naukowe jury nie przyznało w tym roku pierwszych nagród w żadnej z konkursowych kategorii, co paradoksalnie ma ścisły związek z rosnącym poziomem kolekcjonerskiej rywalizacji.

- Praktycznie każda z kilkunastu prezentowanych w tym roku wystaw wystaw pięć – sześć lat temu mogłaby zdobyć pierwszą nagrodę. Ale już nie teraz – wyjaśnia przewodniczący jury prof. Michał Sachanbiński z Uniwersytetu Wrocławskiego. - Oceniamy nie tylko jakość samych okazów. Bardzo ważnej jest także merytoryczne opracowanie  wystawy czyli opisy okazów oraz sposób ekspozycji. Nemal wszystkie wystawy były bardzo dobre pod względem okazów jakie prezentowano, gorzej było jednak z ich opisami i formą prezentacji. No niektórych opisach świetnych zbiorów zdarzały się po prostu głupoty. Na lepsze przygotowanie wystaw na pewno stać było kolekcjonerów, którzy dysponują takimi skarbami w swoich zbiorach, a ranga imprezy zobowiązuje. Do Lwówka trzeba się po prostu odpowiednio przygotować.

W kategorii minerałów polski II nagrodę przyznano Piotrowi Szczerbinowi za wystawę „Chryzopraz, klejnot kamieni Dolnego Śląska”, a III – Krzysztofowi Łobosowi za „Turkusy z Pustkowa Wilczkowskiego”. Drugie nagrody w kategorii kolekcji tematycznych otrzymali Jacek Szczerba za „Bogactwo form minerałów z grupy SiO2” oraz Stanisław Jantura za „Krzemień pasiasty”. Trzecią odebrał Przemysław Budzyński za „Skamieniałe Jeżowce”. W kategorii minerałów świata nie przyznano wcale nagród. Jedno z najważniejszych trofeów, czyli nagrodę specjalną „Nowin Jeleniogórskich” za najciekawszy agat płóczkowski prezentowany podczas imprezy otrzymał Krzysztof Poloński za zjawiskowe „oko proroka” niebywałych rozmiarów i wyjątkowej urody rysunek naturalnego skarbu z podlwóweckich pól agatonośnych.

Publiczność mimo opadów zgęstniała pod główną sceną LLA dopiero podczas turnieju siłaczy o tytuł Mocarza LLA, później było już tylko lepie. Wraz ze zmierzchem deszcz słabł i już podczas występu grupy Big Fat Mama poprzedzającego największe koncertowe wydarzenie tegorocznego LLA wreszcie przestało padać. Kult zagrał już dla nie moczonej deszczem publiczności. Koncert wystartował wprawdzie z prawie półgodzinnym opóźnienie, ale zupełnie nie przeszkadzało to fanom znakomitej formacji, których mnóstwo zjawiło się na lwóweckim rynku. Dzikiego tłumu pod sceną nie było ale dobra zabawa przy muzyce i jarmarcznych kramach trwała do późnej nocy.

Dziś ostatni dzień święta w stolicy agatowego zagłębia. Giełdowe stoiska i wystawy czynne już od 10.00. O 12.00 rusza program sceny dziecięco – młodzieżowej a o 15.00 ożyje scena gówna. Na której dziś pojawią się m.in. kabaret Limo, i grupa Za Kratą. O 21.00 wystąpi gwiazda niedzielnego wieczoru, czyli Zbigniew Wodecki z zespołem, później folkowy koncert grupy Redlin i na wielki finał (około północy) widowisko laserowo – pirotechniczne.

Komentarze (2)

..NAJcudowniej lubie ..byc MOKRA !

..C.d..Ten cudowny deszczyk ..ROZCIENCZYL alkohol w zoladkach mezczyzn ! Dlatego bylo ..SPOKOJNIE !..