- W koryto Wrzosówki zeszli wolontariusze Ochotniczej Straży Pożarnej z naczelnikiem Danielem Krajewskim na czele – mówi Halina Moszyńska, szefowa Zespołu Aktywności Społecznej w Sobieszowie.
Członkowie stowarzyszenia i towarzystwa kolarsko-narciarskiego sprzątali brzegi oraz odbierali wyłowione śmieci.
Najwięcej było oczywiście butelek, ale nie brakowało szkła, innych odpadów. Wolontariusze wyłowili nawet fotel biurowy a także dywany.
- W trzy godziny zapełniono 6 worków śmieci – mówi Halina Moszyńska. Dodała, że był to pierwszy etap sprzątania rzeki. Drugi odbędzie się w innym terminie, uzależnionym od pogody.
Komentarze (8)
Są jednak porządni ludzie w tym mieście. Może ich sąsiadom - śmieciorobom da ta akcja trochę do myślenia i następnym razem taki klient się zastanowi, czy koniecznie musi wrzucić butelkę albo oponę do rzeki.
O! Moje krzesełko! Gdzie mogę je odebrać?
sobieszowianin, naprawdę uważasz, że ci sami ludzie najpierw wrzucali śmieci do rzeki, a teraz sprzątają - i to dlatego, że za pół roku będą wybory? Musisz być zdrowo kopnięty w móżdżek. Wylecz się, a potem komentuj.
~OJEJ ! ~Ci *mężczyźni *MYŚLELI .. że na dnie wyłowionych *butelek ..zostało jeszcze *trochę ~ALKOHOLU !
~SMUTNE !