W ocenie znawców tej dyscypliny za bardzo dobry można uznać start na dystansie 15 km (45 sekund kary za niecelny strzał) starszego z naszej dwójki, osiemnastolatka, Marcina Zawoła. W stawce 157 zawodników zajął 50 miejsce (dwa pudła), najlepsze z grona pięciu polskich reprezentantów. Niewiele zabrakło do zdobycia w debiucie pucharowych punktów.
Trochę gorzej poszło na strzelnicy najmłodszemu z Polaków, siedemnastoletniemu Konradowi Badaczowi. Sześć niecelnych strzałów w rezultacie dało 108 miejsce.
Jutro mężczyźni startują w biegu sprinterskim, a w sobotę rywalizować będą sztafety mieszane, być może z Maciejem Zawołem w składzie.
Na obu zawodników głosować można w naszym plebiscycie.
Komentarze (5)
z całym szacunkiem ale zajecie 50 miejsca uważane jest za bardzo dobre w dodatku to nie puchar świata to lekka przesada, można było by napisać przyzwoite ale bardzo dobre to jakby nazwać gdyby był w w dziesiątce nie mówiąc o pudle.
To chyba rodzice piszą te teksty, kompletny brak znajomości dyscypliny. 18 latek zajmujący 50 miejsce w Pucharze AMATORÓW (zawodnicy punktujący w IBU codziennie normalnie pracują) to jednak zdecydowanie wstyd dla polskiego szkolenia biathlonu a nie sukces.
Sam trenowałem kiedyś biathlon i wiem jak trudna jest to dyscyplina. Poziom na dowolnych zawodach miedzynarodowych jest bardzo wysoki. Puchar IBU to trochę taka druga liga biathlonu, jednak to w ogóle nie oznacza, że startują tam fryzjerzy. Większość zawodników ma już za sobą starty w Pucharze Świata lub nawet imprezach Mistrzowskich. Przede wszystkim kariery zaczyna tam wielu młodych zawodników, których z pewnością w najbliższym czasie zobaczymy w zawodach najwyższej rangi. Zajęcie 50 jako osiemnastolatek podczas debiutu w rywalizacji ze starszymi zawodnikami z pewnością daje duże nadzieje na to, że jeszcze usłyszymy o większych sukcesach tego chłopaka. Również Konrad, jak mu dopisze więcej szczęścia na strzelnicy, na pewno pokaże na co go jeszcze stać.
Nie można po prostu chłopakom pogratulować, życzyć powodzenia, dodać otuchu i motywacji do zdobywani kolejnych sukcesów? Ten pesymizm i zawiść z których słyniemi jest na prawdę już nie do zniesienia...
Proszę nie zniechęcać tych , którym się jeszcze chce uprawiać sport, zimowy w szczególności. Najlepiej usiąść na kanapie i filmy oglądać.
Dzisiaj 50 na drugi rok w dziesiątce.Liczy się kontakt.Trzymam kciuki.