Do 135 zadłużonych rodzin trafiły od początku roku wyroki eksmisyjne. To nieco mniej niż roku temu. Poprawiły się również statystyki ich egzekwowania. Do tej pory udawało się wyeksmitować do 25 rodzin rocznie. Tymczasem od stycznia tego roku jest ich już 28. Skąd taka zmiana? Władze miasta tłumaczą, że po pierwsze stworzyły dłużnikom możliwość odpracowania swoich zaległości. Po drugie nie tolerują dewastacji lokali i awanturniczego zachowania. Dla tych, którzy nie wykazują chęci spłacenia długu, a do tego nie potrafią poszanować cudzej wartości nie mają już litości. Zdaniem Marcina Zawiły, prezydenta miasta takie podejście to szansa dla uczciwych mieszkańców, którzy cierpliwie czekają na przydział, a nie mogą go dostać, bo inni żyją na koszt miasta.
Komentarze (7)
Może należałoby najpierw poszykać oszczędności u siebie np zwalniając jednego doradcę można zapewnić utrzymanie czterem rodziną socjalnym przez rok.
Może i fakt, nie płacą, ale z czego? Ludzie są biedni, a pracy nie ma - kraść mają?
A majątek miasta marnieje w oczach bez względu czy ktoś niszczy czy nie, bo nikomu nie zależy na własności KOMUNALNEJ - urzędnikom nie zależy, to dlaczego ludzie mają szanować?
Przejdźcie się po budynkach komunalnych to zobaczycie jak Miasto dba o korytarze, elewację, dachy i całe budynki!!
a moze wlasne dzieci uczulic na mazanie sprajem po scianach wewnatrz i po budynkach, a moze dobrze tylek przetrzepac a nie wychowywac bezstresowo bo rosna bandyci za komuny taki by juz odpracowywal swoje malunki i inne wybryki
ludzie ogarnijcie sie!!!garstka jest taka co nie ma z czego zaplacic!!!a reszta ciagnie takie siano z mopsu ze wam sie to w glowach nie miesci!tylko pija tancza i swawola,shopingujom i pie...lom i co maja to wydaja no bo w mopsie zarabiaja ,i sie wiecznie przypinaja ,ze sa kims , ze oni maja i sie niczym nie przejmuja, same glupki niech pracuja!!!!
do Anonimek
To, że niby nie mają z czego płacić nie jest akurat żadnym wytłumaczenieniem dla odmowy odpracowania długu, czy dewastacji budynków.
Wszystko ok, ale urzędnik powinien realnie, sprawiedliwie ocenić czy są wśród nich takie rodziny, którym warto pomóc a nie od razu na bruk. Wyjątkiem są osoby z tzw marginesu oni są wyjątkowi i ich trzeba traktować z tzw wyróżnieniem. Śmieszy fakt, że taki nie płaci latami za mieszkanie, sukcesywnie go niszczy - wyrywając wszystko co się da sprzedać, idzie do więzienia, wraca i ma wszelką ochronę od państwa- to się nazywa pomoc w powrocie do społeczeństwa.
Na koszt podatnika - remontuję mu się mieszkanie (które zniszczył),umarza długi,wypłaca mu się pieniążki. Zaznaczyć trzeba, że tak jest w całym kraju - złodziej,bandyta... ma większe prawo jak porządny,uczciwy ale biedny człowiek. Chory kraj :(