Odwołanie go było powszechnym szokiem. Następni prezesi Turowa mówili publicznie, że A. Krygier wpędził klub w długi i niepotrzebnie wydał spore kwoty na sprzęt RTV (m. in. na telewizor, organizację pubu i samochód). Były prezes uważał te ataki za niesłuszne – długi nie były tak duże, jak mówili oponenci, sprzęt RTV i samochód były niezbędne, a pub miał w przyszłości zarabiać. Podkreślał też, że oficjalnie nie przedstawiono mu żadnych powodów zwolnienia. Poznał je z prasy.
Arkadiusz Krygier uważa, że został odwołany bezpodstawnie, więc klub powinien mu wypłacić pieniądze do końca kontraktu, który miał obowiązywać do 2009 roku. Jeśli kontrakt miał skończyć się w połowie roku (czyli po zakończeniu sezonu rozgrywek koszykówki), chodzi o wynagrodzenie za 16 miesięcy (od początku marca 2008 do końca czerwca 2009), czyli o ponad 200 tysięcy złotych.
- Miesięcznie miałem zagwarantowane do końca kontraktu 15 tysięcy złotych miesięcznie – powiedział nam były prezes.
Na ostatniej rozprawie A. Krygier opowiadał szczegółowo o tym, jak go zwalniano. Wezwany został na posiedzenie rady nadzorczej.
- Przewodniczący rady Roman Salata poinformował mnie krótko, że zostaję pozbawiony funkcji prezesa i że zostanie rozwiązana ze mną umowa o pracę – opowiadał A. Krygier. - Przewodniczący powiedział także, że to jest rozwiązanie na ostro. Mówiąc dalej stwierdził, że rada nadzorcza ma dla mnie inną propozycję, która miałaby być rozstaniem łagodnym. Zapytał, czy jestem zainteresowany...
Propozycja łagodnego zwolnienia zakładała, że A. Krygier zostanie przesunięty na stanowisko dyrektora sportowego, ale ze zredukowanym wynagrodzeniem i tylko do końca sezonu, czyli do czerwca 2008 (jako prezes miał kontrakt obowiązujący o rok dłuższy).
- Nowy prezes miał zostać zobligowany przez radę nadzorczą do podpisania ze mną umowy dotyczącej pracy na tym stanowisku – mówił A. Krygier. - Pytałem, czy dostanę informację o zwolnieniu i przyczynach na piśmie. Odpowiedziano mi ogólnie, że podstawą jest audyt, który otrzymałem trzy dni wcześniej. Nie sądziłem, że jego wyniki staną się podstawą zwolnienia.
A. Krygier wziął od rady nadzorczej oświadczenie przewodniczącego o zwolnieniu oraz pisemną propozycję objęcia nowego stanowiska. Poprosił o przerwę, poszedł do swojego biura, poprosił asystentkę o skopiowanie dokumentów. Gdy wrócił, odpowiedział, że nie jest gotów na podjęcie decyzji. Skończyło się na zwolnieniu w wersji „na ostro”.
Ostatnio komentowane
allergy asthma relief asthma rates
stromectol for sale http...
allergies and kids options treatment center
albuterol inhaler without...
Może cymbale zaczniesz się czepiać tych na górze?Boisz się prymitywów z...
severe hair loss gi journal
ivermectin for humans http ivermectin...
journal of gastrointestinal endoscopy fish allergy symptoms
...