W składzie KPR-u z ważnych powodów rodzinnych zabrakło Agnieszki Koceli. Do zespołu wróciła znakomita skrzydłowa, już prawie legenda piłki ręcznej, trenerka młodziczek, Marta Oreszczuk. W sobotniej konfrontacji najstarsza zawodniczka pokazała sportową klasę. Zagrała mądrze i skutecznie zdobywając osiem bramek. Dzięki jej i Joanny Załogi golom (razem 9), przy wsparciu Gosi Buklarewicz (7), Marty Dąbrowskiej (5), Karoliny Konsur (3), Anny Fursewicz i Moniki Odrowskiej (po 1 bramce), ekipa z Jeleniej Góry systematycznie powiększała przewagę i kontrolowała sytuacje na boisku. Kielczanki z wyjątkiem Katarzyny Grabarczyk i Litwinki Liny Abramauskaite (obie po 8 trafień), prezentowały marną skuteczność rzutową. W 47. minucie KPR prowadził 27:20. Wieloma znakomitymi interwencjami popisała się bramkarka Martyna Kozłowska.
Dzięki wygranej dziesiąte w tabeli piłkarki z Jeleniej Góry (10 pkt. w 18. meczach, bramki 522:602), mają tylko dwa punkty straty do AZS AWF Wrocław i KSS Kielce i nadal walczą o awans do najlepszej ósemki w fazie play off. Do końca sezonu zasadniczego Superligi pozostały tylko cztery serie spotkań. W najbliższą sobotę, 12 bm. o godzinie 17, w hali MOS-u piłkarki KPR-u podejmą szóste w tabeli akademiczki z Politechniki Koszalin.
Komentarze (2)
brawo pani Marto!!!!! ;)
Pani Marto, chylę czoła i serdecznie pozdrawiam.