Sąsiadów zaalarmował dopiero wydobywający się z mieszkania odór. Gdy policja sforsowała drzwi okazało się, że ciała małżonków znajdują się w daleko posuniętym rozkładzie. Wstępne postępowanie wykluczyło udział osób trzecich w tragicznym zdarzeniu, w mieszkaniu nie było też śladów włamania czy obcej ingerencji. Z oceną faktów trzeba się wstrzymać do momentu uzyskania wyników sekcji zwłok. Wiadomo tylko, że oboje państwo Szałeccy borykali się z problemami zdrowotnymi.
(mat)
Komentarze (4)
trudno wyrazić jak mi smutno....
...i taka martwa cisza...i tak boli...
Pan Marian Szałecki był także animatorem życia literakiego, organizatorem spotkań czy wydawnictw, jedną z najbardziej wartościowych osobistości Zgorzelca. Wielki smutek z Jego i Małżonki odejściem.
Napisał kiedyś w wierszu dedykowanym żonie:
"Pozbawiona reszty
zmysłów
chwytasz mnie pod rękę
i
idziemy
razem
przed siebie
może uda
nam się
zapracować
na
kawałek nadziei"
Niestety, wartościowi ludzie często umierają w ciszy i zapomnieniu, bo jak wytłumaczyć fakt, że przez wiele dni nikt nie zauważył ich nieobecności?