
W olimpiadzie uczestniczyły dzieci z 18 placówek. Najpierw dzieci rywalizowały w sali SP nr 11. Były zawody w rzędach. Trzeba było np. wykonać rysunek, rzucić piłeczką do celu.
Były też zadania związane z ratownictwem medycznym. Maluchy musiały zaradzić w przypadku złamania nogi.
– Organizujemy ten projekt w ramach międzynarodowego dnia dziecka – wyjaśnia Grzegorz Rybarczyk ze Straży Miejskiej, organizator przedsięwzięcia. Olimpiada organizowana jest już od sześciu lat. – W tym roku po raz pierwszy jest połączona z festynem. Myślę, że dzieci są zadowolone i cieszą się z realizacji tego projektu.
Zmaganiom maluchów przyglądali się rodzice, zaangażowani w doping.
- Przeżywam, na 14 do pracy mam, ale zdążę – powiedziała nam Asia Gulda, mama sześcioletniego Łukasza. Przyznaje, że jej syn przeżywał zawody. - Rano miał rozwolnienie, brzuszek go bolał – dodała. Ona sama czuła się dobrze, ale nie siedziała na trybunach, tylko stała z boku. - Mocno przeżywam, nie mogę usiedzieć, dlatego muszę tu stać.
Jak to zwykle w tego typu imprezach, wszystkie przedszkola zostały nagrodzone. W imprezie uczestniczyły także dzieci z Czech. - Uczestniczą od czterech lat. Nasza współpraca jest coraz większa i wzajemna. We wrześniu nasza grupa pojedzie do Jilemnic, gdzie będą prowadzone zajęcia o bezpieczeństwie – powiedział G. Rybarczyk. Po południu na świeżym powietrzu odbył się festyn. Była muzyka i pokazy ratownictwa. Bardzo podobał się ten straży pożarnej, która rozcięła karoserię samochodu.
- Ta olimpiada to jeden z elementów szeroko zakrojonej edukacji dla bezpieczeństwa – wyjaśnia Paweł Domagała, naczelnik Wydziału Edukacji Urzędu Miasta w Jeleniej Górze. Urząd jest współorganizatorem. – To jedno z szeregu podejmowanych działań, które powodują, że świadomość młodych ludzi w zakresie ratowania życia ludzkiego jest coraz większa.
Komentarze (2)
Było fantastycznie.Zobaczyć tyle roześmianych twarzyczek - bezcenne.
Dziękujemy
Grzesiu brawo mamy i ojcowie są z Ciebie dumni. Mój synek chce zostać strażnikiem. Pozdrawiam!!!