Młodzieżówka PiS-u rusza do działania

- Pierwszym przejawem naszej działalności był udział w organizacji obchodów rocznicy 10 kwietnia – mówi Kamil Ziółkowski. Forum zrzesza, zgodnie ze statutem, osoby w wieku 16-29 lat. Spotykają się co piątek o godz. 16. w jeleniogórskim biurze PiS. - Propagujemy wartości triady: Bóg, Honor, Ojczyzna – zaznacza przewodniczący.

Skąd pomysł na działanie? - W Jeleniej Górze nie rozmawia się z młodzieżą, traktuje się ją instrumentalnie – mówi K. Ziółkowski.
- Najlepszym potwierdzeniem tych słów są dwa przykłady – wtrąca Oliwer Kubicki, jeleniogórski radny PiS-u. - Pierwszy - martwą struktura jest młodzieżowa rada miasta, drugi – koledzy, którzy prowadzili akcję protestacyjną przeciwko podwyżkom cen biletów MZK proponowali dyskusję z władzami miasta, doczekali się tylko pisma, dość złośliwego, że jest to akcja polityczna.

Forum ma szereg propozycji. Chcą wziąć udział w obchodach 11 listopada, zorganizować rocznicę 13 grudnia. Na przyszły rok planowane są debaty i spotkania z ludźmi nauki i historii.

- chcemy zaprosić ludzi, których uważamy za autorytety: Ryszarda Legutkę, Ryszarda Terleckiego, Jadwigę Staniszkis i innych – wymienia Kamil Ziółkowski.
Członkowie Forum podkreślili, że są otwarci na współpracę z innymi stowarzyszeniami i grupami młodzieżowymi.

Młodych chwaliła posłanka PiS-u Marzena Machałek. - Ciesze się, że mam młodych, ambitnych i rzutkich ludzi wokół siebie - powiedziała. - Świetnie sobie radzą. Jestem zadowolona tym bardziej, że program PiS, który jest wymagający dla młodych ludzi, jest przez nich dobrze odbierany. Trudniej sprostać takiemu programowi, żadnych dróg na skróty nie proponujemy.

Kamil Ziółkowski zaskoczył dziennikarzy na wczorajszej konferencji prasowej doskonałym przygotowaniem i brakiem tremy przed występem przed kamerami i mikrofonami.

Przełamywanie pewnych barier, występowania przed kamerami, a także praca w formie wolontariatu, są inwestycjami w siebie – mówiła M. Machałek. Zadeklarowała, że chętnie udzieli im kilku wskazówek, jak rozmawiać z mediami, pisania wystąpień czy mówienia. - Wszyscy popełniają błędy, wszyscy się peszą. Jestem z zawodu nauczycielką języka polskiego i wiem, że wystarczy gorszy dzień, więcej stresu, a już zdarza mi się popełniać błędy językowe, których normalnie bym nie popełniła – podsumowała.