To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Młodzi ekolodzy walczą o miasto

Młodzi ekolodzy walczą o miasto

Już po raz czwarty uczniowie popularnej w mieście „jedenastki” przemaszerowali wczoraj ulicami Zabobrza. Wszystko po to, by w Dniu Czystego Powietrza uświadomić napotkanym mieszkańcom jaki negatywny wpływ na jakość wdychanego przez nas powietrza ma spalanie plastiku, styropianu, gumy czy starych mebli.

Na pewno nie z powodu grypy, ale raczej chęci prostestu przeciwko emisji trucizn młodzież klas IV i V Szkoły Podstawowej Nr 11 chodziła wczoraj w maseczkach. Akcja rozpoczęła się o godzinie 10.30 pod budynkiem szkoły, skąd zaopatrzeni w kolorowe, własnoręcznie przygotowane plakaty uczniowie wyruszyli w kierunku popularnego zabobrzańskiego targowiska, hipermarketu Kaufland oraz sklepu Biedronka. Napotkanych po drodze mieszkańców i przechodniów zachęcali do zaprzestania spalania wszelkiego rodzaju tworzyw sztucznych lub starych mebli w domowych piecach, bo zwiększa to emisję trucizn. Wykrzykiwali przy tym hasła „Kochasz dzieci - nie pal śmieci!”, „Nie trujcie - ratujcie!”, rozdawali również przygotowane wcześniej ulotki.

- Akcja odbywa się w ramach zajęć szkolnego Eko-Klubu, bierze w niej udział około 20 małych ekologów – mówi Mirosława Biegus, współorganizatorka happeningu.

Pomysł akcji spotkał się z sympatią i zrozumieniem napotkanych przez uczniów jeleniogórzan.

ZOBACZ ZDJĘCIA

Komentarze (2)

Cieszę się, że w naszym mieście jest miejsce także na tego rodzaju ekologiczne inicjatywy. Nasze góry są bardzo zniszczone przez turystów i cywilizację i uświadamianie mieszkańców w tej kwestii pełni niebagatelną rolę dla naszego dobra. Ekologia to niewątpliwie bardzo ważna sfera działalności człowieka, gdyż to głównie od niej zależy, czy przetrwamy w przyszłości, czy też wyginiemy, jak zresztą wiele innych gatunków. Pozdrawiam, ago

więcej byłoby pożytku jakby jeleniogórskie dzieci zaczęły denuncjować swoich rodziców palacych śmieci, a nie uczyły się obłudy od małego