To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Ludzie proszą: przywalmy im!

Ludzie proszą: przywalmy im!

Rozmowa z Franciszkiem Kopciem, przewodniczącym NSZZ Solidarność Regionu Jelenia Góra

(...)
- Jak wygląda sytuacja w zakładach pracy regionu?

- W naszym regionie mamy kilka punktów zapalnych. Największy znajduje się w kopalni i elektrowni Turów, gdzie doszło do boju o poziom wynagrodzeń. Oczywiście to nie są zakłady, w których się mało zarabia, ale, zauważmy, co się tam dzieje: szef konsorcjum zarządzającego kopalnią i elektrownią otrzymał podwyżkę w wysokości 70 tys zł miesięcznie! Kiedy ludzie się o tym dowiedzieli, wzburzyli się i zażądali wzrostu płac o 600 zł na osobę. Jaśnie Państwo na wysokich stanowiskach dba wyłącznie o siebie, a to denerwuje! Podobnie jest w rządzie - w tym samym czasie, gdy wszystkie ceny skaczą, uwala się system emerytalny i nie dba o pracowników. Kolejny punkt zapalny: Energia Pro. Tam główny problem to sposób prywatyzacji tej firmy: zapowiadane są zwolnienia z pracy. Potężny punkt zapalny jest w PKP Cargo. Na naszym terenie problem dotyczy to w tej firmie w Węglińcu. Rząd zamierza PKP Cargo sprywatyzować bez udziału w prywatyzacji pracowników. Mamy też konflikt w Nadleśnictwie Szklarska Poręba. Ludzie buntują się tam przeciwko łamaniu zakładowego układu zbiorowego pracy. Konflikt jest w Dolwisie w Leśnej. Ogłoszon upadłość tego zakładu, majątek jest zaś wyprowadzany do innej firmy. Ludzie to widzą i cierpią. Za chwilę 150 osób zostanie tam bez pracy. Dolwis to jeden z ostatnich zakładów potężnego kiedyś przemysłu lekkiego w naszym regionie.

- A jak Pan ocenia sytuację w Jeleniej Górze?

- Upadłość ma zostać ogłoszona a Aniluxie. Pracę straci tam 88 osób. Poważne napięcia występują w szpitalach – wojewódzkim i Wysokiej Łące. Na szczęście dyrekcja podjęła rozmowy z pracownikami łączonych jednostek na temat pakietu gwarancji socjalnych. Jeśli pakiet nie zostanie jednak podpisany, dojdzie do akcji protestacyjnych.

Cały artykuł w najnowszych "Nowinach Jeleniogórskich" nr 18/11. Nowy numer już od poniedziałku w sprzedaży.

Komentarze (11)

Dzisiaj, żeby dostać pracę to mus wyjechać za granicę! to jest hańba! kto to wszystko doprowadził do ruiny?nieudolne cymbały zrujnowały tak piękny rejon! a rząd sobie z tego nic nie robi!!! TO SĄ JAKIEŚ JAJA BO NIKT SIĘ DZISIAJ NIKIM NIE PRZEJMUJE! WSTYD POLACY WSTYD!!!

Panie Kopeć, a gdzie realizacja 21 postulatów? Nazwa Solidarność kojarzy mi się wyłącznie z wielkim oszustwem na którym dobrze wyszli jedynie działacze związkowi i kościelni, a 10 mln idiotów to poparło, bo naiwnie wierzyli że wszyscy mamy takie same żołądki więc Solidarność nam da sprawiedliwość społeczną. Chcieliśta kapitalizmu to macie, a że akurat wyszła wersja dziewiętnastowieczna to wasz pech robole.

Solidarność jako związek ma jeszcze parę nieźle prosperujących zakładów do rozwalenia i jak ich znam, rozwalą.
Tam gdzie tzw. mocna Solidarność tam się można zwijać.

Tak, a gdzie niby rozwaliła?

Dajcie sobie spokoj z tymi zwiazkami... wierzycie w pomoc od tych Don Kichotow ? Moze i tak ale w 1980 roku jak strajkowali na styropianie... wtedy moze cos z tego bylo a teraz ? Panie, daj pan spokoj.

Dzis przyszly ukladziki, uklady, znajomosci takie i owakie. Interesy i interesiki.

Zycze dobrego samopoczucia zwiazkowcom NSZZ Solidarnosc Jelenia Gora. Tylko czekaja skladeczki od ludzi pracy.

Oto cuda obiecywane przez partię miłości....

Putin z Merkel puka do naszych drzwi.POLACY opamiętajcie się.Najwyższy czas powalic tę drugą komunę,oni są złodziejami w białych rękawiczkach,to trwa 20 lat.Ostatni dzwonek dla uratowania OJCZYZNY.

W artykule brakuje jeszcze jednych danych. Pan Kopeć nie podał ile zarabiają działacze związkowi, zwłaszcza ich przewodniczacy.

To nie żadna tajemnica. Grubo ponad 6 kafli wyciąga.

Po wyprowadzeniu z zakładów komitetów, wprowadziła się tam Solidarność.

A co ma Rząd do gospodarki ?! Bank Centralny - tak . To on ma instrumenty regulujące gospodarkę . Oczywiście Rząd może regulować pewne zachowania rynku podatkami, ale ma raczej niewiele do powiedzenia. Tacy ludzie jak wyżej wymienieni tylko promują się, wypowiadając w kwestiach o których nie mają zielonego pojęcia. A autorowi ( z całym szacunkiem do niego ) życzę staranniejszego przygotowania się do tego typu wywiadów.