To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Lotnik wygrywa z Granicą - spadek odłożony

Lotnik wygrywa z Granicą - spadek odłożony

Piłkarze jeżowskiego Lotnika sprawili miłą niespodziankę i wygrali na własnym stadionie z wyżej notowaną Granicą Bogatynia 1:0. Jeżowianie szczególnie w drugiej połowie pokazali kawałek dobrego futbolu, a to zaprowadziło ich do zwycięstwa w tym spotkaniu.
ZOBACZ ZDJĘCIA

W pierwszej połowie trudno było mówić o porywającym widowisku. Gra toczyła się głównie w środku pola, a częściej przy piłce była Granica i to ona jako pierwsza stworzyła sobie sytuację strzelecką. Sam na sam z Norbertem Kustoszem był Radosław Pietkiewicz, ale w tym wypadku górą był golkiper gospodarzy.

W odpowiedzi Lotnik przeprowadził kilka świetnych okazji do strzelenia bramki, ale ani Marcin Romaniak, ani Kazimierz Hamowski nie byli w stanie pokonać dobrze spisującego się w bramce Granicy – Marcina Gawlika. Pod koniec tej części gry do bramki Granicy trafił Dawid Badecki, ale sędzia spotkania uznał, że zawodnik był na spalonym. Do przerwy było bez bramek na ulicy Sportowej w Jeżowie.

W drugiej połowie nie brakowało emocji, a kibice w końcu mogli cieszyć się świetnym widowiskiem. Gra obu drużyn nabrała tempa i zaczęły mnożyć się groźne sytuacje strzeleckie, których brakowało w I połowie.

Więcej ich miała Granica, która była o włos od strzelenia bramki. Po kilku dogodnych sytuacjach zakończonych groźnymi strzałami w Jeżowie wręcz pachniało golem dla Granicy – Musi być w końcu gol! – krzyczeli kibice przed wykonywaniem przez Granicę kolejnego rzutu rożnego. Bogatynianie atakowali zaciekle , lecz zapomnieli o obronie, która wg jednego z piłkarzy – „ Posypałą się”.

Natomiast Lotnik przypomniał sobie o tym, że jest w patowej sytuacji w lidze i jak lekarstwa potrzebuje punktów.
Odparł atak rywala, a sam przeprowadzał coraz groźniejsze ataki . W 70 minucie spotkania Lotnik objął prowadzenie, którego nie oddał do końca spotkania.

Bramkę zdobył Dawid Badecki, który wcześniej zmarnował kilka świetnych okazji do . Tym razem zawodnik Lotnika wykorzystał dośrodkowanie z rzutu rożnego swojego kolegi i celnym strzałem głową pokonał Marcina Gawlika. Co mówili wtedy kibice Granicy? – Nasi grają, a Lotnik strzela bramki.Żenada.

Od tego momentu zaczęła się prawdziwa piłkarska batalia. Coraz brutalniejsze faule i zabójcze tempo gry dawało się we znaki piłkarzom, którzy nie odpuszczali w tym meczu. Granica miała mnóstwo okazji do wyrównania, lecz piłka po ich strzałach albo trafiała w słupek, albo mijała światło bramki. Lotnik bronił wyniku, a nawet mógł pokusić się o drugą bramkę , a blisko tej sztuki był Kamil Bojanowski.

Mimo miażdżącej przewagi Granicy w ostatnich minutach spotkania, to Lotnik mógł się cieszyć z bardzo cennych trzech punktów. To oznacza, że życie Lotnika w lidze okręgowej zostało przedłużone. Do końca tylko trzy spotkania, a następne z liderem – Twardym Świętoszów. Miejmy nadzieję, że Lotnik dopnie swego i zdoła utrzymać się w tej klasie rozgrywek.

Lotnik Jeżów Sudecki - Granica Bogatynia 1:0 (0:0)ZOBACZ ZDJĘCIA

Żółte kartki – 53’ Patryk Pazyra, 56’ Krzysztof Winiarski, 58’ Mirosław Gałuszka, 67’ Radosław Pietkiewicz, 90+1 Maciej Kameduła

Lotnik – Norbert Kustosz, Maciej Troszczyński, Łukasz Zwierzyński, Michał Gołąb, Mateusz Kraiński, Krzysztof Winiarski (80’ Michał Kowiel), Kazimierz Hamowski, Mirosław Gałuszka, Dawid Badecki, Dariusz Marciniak (46’ Kamil Bojanowski), Marcin Romaniak ( 75’ Michał Zieliński)

Granica – Marcin Gawlik, Mariusz Omelański, Ireneusz Słomiak, Sebastian Mikulski, Łukasz Duduć, Sebastian Ejdys (57’ Łukasz Misiurek), Patryk Pazyra, Marcin Chrzanowski ( 76’ Maciej Kameduła) , Mariusz Rajski (63’ Michał Marszałek), Radosław Pietkiewicz, Mariusz Achciński