To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Leżał w kałuży krwi

– Na klatce schodowej przy ulicy Zjednoczenia Narodowego leży mężczyzna, obok niego jest kałuża krwi - takie zgłoszenie otrzymał we wtorek po południu dyżurny Straży Miejskiej.

– Pod wskazanym adresem strażnicy zastali mężczyznę z raną głowy – mówi Artur Wilimek, rzecznik prasowy Straży Miejskiej w Jeleniej Górze. – Funkcjonariusze udzielili mu pierwszej pomocy oraz ustalili, jak doszło do wypadku.


Okazało się, że 57-letni mężczyzna potknął się przy wejściu i upadł tak nieszczęśliwie, że uderzył się głową o jeden z betonowych schodów. Na miejsce wezwano pogotowie, które zabrało go do szpitala.

Komentarze (12)

W takim przypadku, najpierw zadzwoniłbym na 999, a inne służby (np.SM) seme juz by się "powiadomiły".

Kto dzwoni najpierw do SM? Od tego jest Pogotowie Ratunkowe, ten "dzwoniący" mógł wziąć na siebie ogromną odpowiedzialność, znając "rychliwość" SM! A tak na marginesie, ten news chyba jest pisany na zamówienie... Po Świeradowie, Sulikowie teraz w Laśnej likwidują Straż Miejską (w tak małej miejscowości jest to 100tyś. rocznej osczędności).

Kto dzwoni najpierw do SM? Od tego jest Pogotowie Ratunkowe, ten "dzwoniący" mógł wziąć na siebie ogromną odpowiedzialność, znając "rychliwość" SM! A tak na marginesie, ten news chyba jest pisany na zamówienie... Po Świeradowie, Sulikowie teraz w Laśnej likwidują Straż Miejską (w tak małej miejscowości jest to 100tyś. rocznej osczędności).

won do roboty nierobie, a nie czepiasz sie strazy, jestes g**** jak but z lewej nogi, łazisz buraku po artykułach i piszesz głodne kawałki o SM.

to nie pierwszy "news" opisujący bohaterskie wyczyny naszych Strażaków W̶i̶e̶j̶s̶k̶i̶c̶h̶ Miejskich

Z reguły taka osoba uważana jest za pijaka. Stąd pewnie telefon do straży.

... słusznie - SM do likwidacji- wydatki na utrzymanie tej formacji to niepotrzebne koszty, które ponosimy jako mieszkańcy. Podstawowe zadanie to wlepianie mandatów za parkowanie. Myślę, że zaoszczędzone pieniądze można przekazać do służb, które wykorzystają je efektywniej (np.stworzenie dodatkowych etatów w Policji)...

Pewnie ten uratowany "poprze" twoje poronione słowa?

... było zgłoszenie a w ślad za tym interwencja - obowiązek SM w ramach finansowania z naszych pieniędzy...osobiście nie chciałabym żeby w takim przypadku pomocy udzielała mi SM tylko specjalistyczne służby ratunkowe...

Ja bym chciała, by ułomności psychiczne były leczone nawet z naszych podatków. Takie jak twoje także.

Obojętne co piszesz. Uratowanie życia zasługuje na należny szacunek i uznanie. Także dla strażników.

... nigdzie nie jest napisane, że to pracownicy SM uratowali życie, tylko że była interwencja i udzielono pierwszej pomocy... życie, być może, uratowała osoba, która przekazała informację jeżeli w ogóle było takowe zagrożenie...poza tym stwierdzenie " uratowanie życia zasługuje na należny szacunek i uznanie" jest prawdziwe ale tak banalne i oczywiste, że posługiwanie sie nim jest zwykłym truizmem...na marginesie - takie zdarzenia są na porządku dziennym dla służb ratowniczych, widocznie dla SM jest to wyjątkowe wydarzenie o którym trzeba "trąbić" w lokalnych mediach...