W Jaworze mogło dojść do kompromitacji. Jeleniogórscy piłkarze po obejrzeniu dwóch czerwonych kartek, przekreślili szanse na zwycięstwo z Kuźnią i wyjście z twarzą z tego pojedynku.
Za słowne przepychanki z sędzią z boiska wylecieli Daniel Kotarba i Wojciech Bijan, poważnie osłabiając swój zespół i przyczyniając się pośrednio do porażki Karkonoszy 1:3.
- Cały czas wierzę w swoją drużynę. Nie zamierzam ich zostawiać, bo to zdolni chłopcy. Tyle tylko, że nie wszyscy są odpowiedzialni, a zwłaszcza Ci najmłodsi piłkarze. Do tego dochodzą kontuzje i (jak ostatnio) wyjazdy niektórych zawodników np. na obozy akademickie. To m.in. doprowadziło do poważnych braków w obronie, a moja drużyna pod koniec meczu z Kuźnią grała jednym nominalnym obrońcą. Nie mogłem się spodziewać, że zawodnicy popełnią tak proste niemal szkolne błędy przy każdej straconej bramce. Poza tym problemy mieliśmy też w bramce, gdzie między słupkami musiał stanąć powracający po kontuzji – Michał Dubiel, który nie jest jeszcze w pełni sił (B. Sender – kontuzja pleców).
- Uważam, że pierwsze dwa mecze dość pechowo się zakończyły, bo mogliśmy dwukrotnie wygrać mając mnóstwo 100% okazji. W trzecim byliśmy blisko kompromitacji, bo piłkarze (osłabieni brakiem swoich kolegów) nie potrafili walczyć, zachowywali się tak jakby nie tworzyli drużyny - brakowało im konsekwencji. Cały ten splot nieszczęśliwych wydarzeń odbił się na nas i mimo nienajgorszej gry mamy tylko 1 punkt na koncie – mówi trener zespołu.
Wielu kibiców nie spodziewało się porażki w Jaworze, a już tym bardziej tego, że po trzech kolejkach Karkonosze zajmować będą trzecie miejsce od końca w ligowej tabeli.
- Staram się robić to co umiem najlepiej, nigdy nie będę chował głowy w piasek i jeśli zarząd złoży wniosek o to, abym zrezygnował bez wahania poddam się temu. Przed kolejnym meczem z Twardym muszę poważnie porozmawiać z piłkarzami, aby w końcu zaczęli grać na miarę nie tylko moich oczekiwań, ale i kibiców.
- Kibiców proszę o to , aby nie tracili wiary i obiektywnie oceniali poczynania moich piłkarzy. Są oni młodzi, większość z nich studiuje – oni po prostu potrzebują wsparcia. Kibice mogą tylko w tym pomóc gorąco ich dopingując. To, że mamy jeden punkt na koncie jeszcze nic nie oznacza, a ja nie zamierzam składać broni. W każdym meczu walczę z drużyną o trzy punkty i wierzę, że nastaną jeszcze dobre dni dla Karkonoszy – dodaje na koniec trener.
Ostatnio komentowane
allergy asthma relief asthma rates
stromectol for sale http...
allergies and kids options treatment center
albuterol inhaler without...
Może cymbale zaczniesz się czepiać tych na górze?Boisz się prymitywów z...
severe hair loss gi journal
ivermectin for humans http ivermectin...
journal of gastrointestinal endoscopy fish allergy symptoms
...