To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Latami pomagała ludziom. Teraz sama potrzebuje pomocy

Latami pomagała ludziom. Teraz sama potrzebuje pomocy

Roya to 7-letni owczarek niemiecki, który służy człowiekowi pomagając w poszukiwaniach osób zaginionych. W 2015 roku rozpoczęła swoją służbę w Ochotniczej Straży Pożarnej w Bogatyni i podchodziła do egzaminów psów ratowniczych przeprowadzanych przez Państwową Straż Pożarną, które zakończyła niejednokrotnym sukcesem otrzymując certyfikat specjalności terenowej klasy I oraz specjalności gruzowiskowej klasy I co uprawnia ją do udziału w akcjach ratowniczych na terenie i poza granicami kraju.

Roya jest bardzo aktywnym psem i kocha swoją pracę, nie jednokrotnie brała udział w akcjach poszukiwawczych nawet tych o których mówiono w ogólnopolskich mediach. Teraz to ona potrzebuje pomocy.  Dysplazja stawu biodrowego odbiera jej możliwość dalszego niesienia pomocy i przynosi coraz większe cierpienie. Jedynym sposobem i dającym największe szanse na powrót do ratownictwa jest podanie komórek macierzystych. Koszty związane z wynikami, prześwietleniami i podaniem komórek oraz dojazdy oddalonego o 200 km Wrocławia, wstępnie oszacowano na ok. 5 000,00 PLN. „Liczy się dla nas każde wsparcie. Jesteśmy wdzięczni za każde udostępnienie i za każdą przelaną złotówkę.” - apelują o pomoc strażacy Link do zrzutki: https://zrzutka.pl/4crjfu

Latami pomagała ludziom. Teraz sama potrzebuje pomocy
Latami pomagała ludziom. Teraz sama potrzebuje pomocy
Latami pomagała ludziom. Teraz sama potrzebuje pomocy

Komentarze (7)

Wyciekł nowy e-mail z poczty ministra Dworczyka. Raport dotyczący wpływu posiadania dzieci na głosowanie na PiS

Pracownik Centrum Informacyjnego rządu analizował dla ministra Dworczyka wpływ liczby posiadanych dzieci na poparcie PiS - wynika z materiałów opublikowanych w komunikatorze Telegram. Z analizy zawartej w e-mailu wynika, że wpływu na większe poparcie dla PiS wśród rodzin wielodzietnych nie mają programy socjalne.

Czy mam telewizor publiczny? Tak.Mam telewizor publiczny. Mam tam wszystko, czyli szamb@ pełne g@wna do nieskonczonosci silnia.

Komisarz Jourova właśnie potwierdziła w @Europarl_PL, że Fundusz Odbudowy dla Węgier zostanie zawieszony. Na dobre i na złe, Unia zdejmuje rękawiczki.

Teraz czas na zaglodzenie i utopienie w szambie szajki kaczych narodowych socjalistów.

80 lat temu Polacy spalili swoich sąsiadów - Żydów w Jedwabnem.

Zginęły dzieci, kobiety i mężczyżni.

Zbrodnia wyrządzona narodowi żydowskiemu przez Polaków - katolików.

Profil @AndrzejDuda w sprawie milczy.

Żydowski poeta i dramaturg Icchak Kacenelson przeszedł przez piekło getta warszawskiego, skąd deportowano jego żonę i synów do niemieckiego obozu zagłady w Treblince.

W maju 1944 roku trafił do niemieckiego obozu koncentracyjnego w Auschwitz, gdzie od razu trafił do komory gazowej.
Zostawił po sobie poezję, gdzie słowo ból, jest symbolem.
Utwory są przesycone uczuciami poety, który doskonale wiedział, jaka jest jego bezsilność.
W swoim codziennym bólu życia i rozpaczy był obserwatorem wielu niegodziwych czynów, ze strony swoich żydowskich braci.
Nigdy nie mógł się z tym pogodzić.

Opisał to w strofach swoich przejmujących wierszy.
Oto jeden z nich…

Icchak. Kacenelson, „Pieśń o zamordowanym żydowskim narodzie”, Warszawa 1982, s. 23.

„O bólu mój”
Jam jest ten, który to widział, który przyglądał się z bliska,
Jak dzieci, żony i mężów, i starców mych siwogłowych
Niby kamienie i szczapy na wozy oprawca ciskał
I bił bez cienia litości, lżył nieludzkimi słowy.
Patrzyłem na to zza okna, widziałem morderców bandy –
O, Boże, widziałem bijących i bitych, co na śmierć idą…
I ręce załamywałem ze wstydu… wstydu i hańby –
Rękoma Żydów zadano śmierć Żydom – bezbronnym Żydom!
Zdrajcy, co w lśniących cholewach biegli po pustej ulicy
Jak ze swastyką na czapkach – z tarczą Dawida, szli wściekli
Z gębą, co słowa im obce kaleczy, butni i dzicy,
Co nas zrzucali ze schodów, którzy nas z domów wywlekli.
Co wyrywali drzwi z futryn, gwałtem wdzierali się, łotrzy,
Z pałką wzniesioną do ciosu – do domów przejętych trwogą.
Bili nas, gnali starców, pędzili naszych najmłodszych
Gdzieś na struchlałe ulice. I prosto w twarz pluli Bogu.
Odnajdywali nas w szafach i wyciągali spod łóżek,
I klęli: „Ruszać, do diabła, na umschlag, tam miejsce wasze!”
Wszystkich nas z mieszkań wywlekli, potem szperali w nich dłużej,
By wziąć ostatnie ubranie, kawałek chleba i kaszę.
A na ulicy – oszaleć! Popatrz i ścierpnij, bo oto
Martwa ulica, a jednym krzykiem się stała i grozą –
Od krańca po kraniec pusta, a pełna, jak nigdy dotąd –
Wozy! I od rozpaczy, od krzyku ciężko jest wozom…
W nich Żydzi! Włosy rwą z głowy i załamują ręce.
Niektórzy milczą – ich cisza jeszcze głośniejszym jest krzykiem.
Patrzą… Ich wzrok… Czy to jawa? Może zły sen i nic więcej?

Przy nich żydowska policja – zbiry okrutne i dzikie!
A z boku – Niemiec z uśmiechem lekkim spogląda na nich,
Niemiec przystanął z daleka i patrzy – on się nie wtrąca,
On moim Żydom zadaje śmierć żydowskimi rękami!”.

Bełżec.Treblinka.Auschwitz-Birkenau nie spadły z nieba.

Faszysta Bąkiewicz już dostał od rządu kaczystowskiego narodowych socjalistów pisbolszewików 3 miliony złotych.

Czy oddział psychiatryczny w bolesławieckim szpitalu jest już czynny? Jeżeli nie to apeluję o zabezpieczenie izolatki dla ciężko ułomnego jeleniogórzanina!