Kurs grozy – atak na taksówkarza

Jak opowiada oficer pasowy lwóweckiej KPP Mateusz Króla do zdarzenia doszło około 1 w nocy w nocy ze środy na czwartek. 20 letni mężczyzna zamówił kurs z Jeleniej Góry do Łupek. Za Wleniem, na pustej drodze, mężczyzna poprosił, by  taksówkarz się zatrzymał. Kierowca podejrzewając niedyspozycję pasażera wykonał polecenie. Tymczasem 20-latek wyciągnął z kieszeni rozbitą butelkę (tzw. „tulipana”) i uderzył nią kierowcę taksówki w głowę, a potem ostrą krawędzi przeciągnął po szyi. Kierowca ratując się ruszył nagle do przodu, przez co sprawca, który dla swobody ruchów otworzył drzwi i rozpiął pas, wypadł z auta. Taksówkarz sam dojechał na izbę przyjęć lwóweckiego szpitala, gdzie opatrzono mu ranę szyi i, nie stwierdzając obrażeń zagrażających życiu, wypuszczono.

Poinformowana o zdarzeniu policja lwówecka, we współpracy z funkcjonariuszami jeleniogórskim szybko wytypowała sprawcę i zlokalizowała, że przebywa w Jeleniej Górze, gdzie został ujęty. To niepracujący mieszkaniec Łupek, wcześniej nie notowany. Taksówkarza zaatakował, bo nie miał pieniędzy, żeby uregulować należność za kurs. Sąd zgodził się na zastosowanie tymczasowego aresztu.

Jak informuje prokurator rejonowy Jerzy Szkapiak, sprawca będzie odpowiadał za  usiłowanie rozboju - czyn zagrożony karą od 3 do 15 lat więzienia. Prokurator rozważał postawienie zarzutu usiłowania zabójstwa, ale jak mówi po przesłuchaniu odstąpił od takiego zamiaru.