Inicjatorką nowej atrakcji w Sobieszowie była Elżbieta Przetacznik:
- To nie jest mój pomysł, ławeczki są modne w wielu miastach. Tylko, że my w Sobieszowie nie mieliśmy na niej kogo posadzić – pani Elżbieta przyznała, że wskazanie na Kunegundę spotkało się z pełną akceptacją.
- Legenda o Kunegundzie z zamku Chojnik różnie jest interpretowana, ale my chcemy, żeby turyści zatrzymywali się nie tylko na zamku. Mogą teraz zrobić sobie zdjęcie na ławeczce z widokiem na Chojnik. W lecie Wrzosówka pięknie tu chłodzi. Mogą pójść także do pobliskiego kościoła. Może zatrzymamy turystów w Sobieszowie na trochę dłużej – tłumaczyła Halina Moszyńska.
Przy wejściu na skwer parkowy przy ulicy Karkonoskiej zamontowano również tablicę informującą turystów o atrakcjach Sobieszowa.
Obie inicjatywy spotkały się z uznaniem mieszkańców Sobieszowa, którzy przyszli na odsłonięcie ławeczki. Choć pojawiły się także głosy krytyczne:
- Te pieniądze można było wydać na coś bardziej konkretnego, potrzebny jest choćby chodnik przy szkole podstawowej. Ławeczka mogła poczekać – mówiła Alicja Szklarska, mieszkanka Cieplic, radna Miasta Jeleniej Góry.
Projekt Zespołu Aktywności Społecznej w Sobieszowie zrealizowano ze środków budżetu Miasta Jelenia Góra w ramach inicjatyw lokalnych. Rzeźbę Kunegundy w drewnie lipowym wykonał Piotr Jagielski.
Komentarze (12)
W Sobieszowie dawnym samodzielnym miasteczku działają dwie grupy na rzecz tej małej społeczności. Stowarzyszenie Sympatyków Sobieszowa no i wymieniony w tekście artykułu Zespół Aktywności Społecznej. Te dwie grupy nie potrafią razem współdziałać, wręcz rywalizują. Podobno pierwsza myśl odtworzenia postaci Kunegundy została wyartykułowana w Stowarzyszeniu Sympatyków Sobieszowa i była wtedy przez tę drugą grupę wyśmiewana, podobno. Tak jak i w Sobieszowie, tak i w Jagniątkowie, jeszcze mniejszej osadzie społecznicy rywalizują ze sobą. Kiedy tego ani w Sobieszowie, ani w Jagniatkowie nie było to zarówno Jagniatków jak i Sobieszów miały swych przedstawicieli w Radzie Miejskiej Jeleniej Góry. W tej kadencji nie mają!?!
Jedno z tych stowarzyszeń o ławeczce mówiło od co najmniej 4 lat, zero realizacji. Ile jeszcze można było czekać? A poza tym, czy nie możemy się po prostu cieszyć? Po co te wycieczki właśnie przy okazji drobnego sukcesu dla Sobieszowa?m
Ale fakty są inne, faktycznie obecni wykonawcy swego czasu pękali ze śmiechu z tej inicjatywy. Osobiście byłam na spotkaniu Sobieszowian , kiedy Stowarzyszenie Sympatyków Sobieszowa rozstrzygnęło konkurs na wizerunek Kunegundy i nie widziałam tam obecnych "wykonawców" , ten pomysł to był dla nich obciach. A teraz taka gloria? czyżby brak honoru?
No to co ze trzeba poczekać, nieraz warto poczekać z tego co słyszałem projekt" Kunegunda" wpisany jest w szerszą inicjatywę , i to miałoby sens. Ale fakt dłuższego oczekiwania nie upoważnia do takich działań. Skoro jest taki zapał w ZAS do działania to naprawdę w takim małym Sobieszowie jest co robić trzeba tylko dostrzec te problemy i od początku ko końca doprowadzić je samodzielnie do końca.
wiedziałem że w Sobieszowie działa jakieś lokalne Stowaryszenie, ale zawsze myślałem że SSS i ZAS to to samo :)
na foto.4 ten dziwny gość, co lubuje się w słuchać na cały regulator melodyjek ze swojego telefonu podczas jazdy autobusem
Inicjatywa w porządku, ale wykonanie - Cepelia, niestety figura tandetna z wielkimi łapami itd.
Pan Zbigniew Ładziński to chyba szykuje się do wyborów, bo wszędzie go pełno po całym województwie lata Ciekawe jakie tym razem ugrupowanie polityczne?
ten z fotki nr,4 to miejscowy glupek
JAPIERDZIELE KUNEGUNDA WYGLADA JAK TRASWESTYTA PO NIEUDANYM ZABIEGU!!!TO JUZ LEPIEJJ FIONE ZE SZREKA BYLO POSADZIC, ALBO Ryszarde Grodzka
Od kiedy Cieplice, Sobieszów, Jagniątków i Goduszyn tworzą jeden okręg wyborczy tym trudniej dostać się do rady. Dawniej np w Jagniątkowie był jeden kandydat w ostatnich wyborach było ich już kilku,a w Sobieszowie kilkunastu i głosy się rozproszyły. Stowarzyszenie Sympatyków Sobieszowa istnieje od 15 lat, drugie powstało, bo być może, ktoś nie mógł się doczekać bycia prezesem :)(żart)
Propozycja "Pomnika Kunegundy" została zaproponowana przez Prezesa Stowarzyszenia Sympatyków Sobieszowa Janusza Wojtasa i rzeczywiście była wyśmiana, mimo to ogłoszono konkurs i mieszkańcy zdecydowali jaki projekt ma być wykonany, wyznaczono też miejsce na placu przy pałacu( w tej chwili pałac jest w remoncie ). Nikt nie ma pretensji do pomysłu, tylko do faktu sfinansowania go przez miasto, tym bardziej, że w Sobieszowie jest wiele pilniejszych zadań do realizacji. Do pana Jagielskiego nie można mieć pretensji, taki otrzymał projekt i go zrealizował.
O RANY!!! brzydka ta Kundzia jak nie wiem co! zdjęcie przy barku postawić, to dzieci cukierków nie będą podjadać !!! Któż to był "ojcem" tego stwora?