Jan K. miał dobrze opracowaną metodę kradzieży paliwa. Na ogół kradł w biały dzień i nie przejmował się tym, że w tym czasie, na stacji było pełno klientów. Podjeżdżał różnymi samochodami, tankował i odjeżdżał. Ustalenie złodzieja nie było łatwe, bo zakładał kradzione tablice rejestracyjne. Wpadł kilka dni temu. Przyjechał do Bolesławca czerwoną hondą, w której miał zainstalowane beczki na paliwo. Zatankował paliwo za 800 złotych i uciekł.
Policjanci z Bolesławca zabezpieczyli jednak nagranie z monitoringu i rozesłali zdjęcia 25-latka po okolicznych komendach policji. Jana K. rozpoznał dzielnicowy z Lubomierza dzięki czemu został on szybko złapany. 25-latek przyznał się do licznych kradzieży paliwa w Lubaniu i okolicznych miastach. Nakradł na kilka tysięcy złotych. Policjanci cały czas wyjaśniają sprawę. Jan K. trafił do policyjnego aresztu. Grozi mu do 5 lat więzienia.
To nie koniec jego problemów. Kiedy policjanci weszli do domu mieszkańca Lubomierza okazało się, że kradnie on także prąd. Prowizoryczna instalacja bardzo zdziwiła policjantów. Jan K. podłączył instalację prosto do słupa energetycznego.
Komentarze (1)
oj brawo,a czy nie z Wojciechowa? brawo