![KPR zostaje w Superlidze](https://old.nj24.pl/sites/default/files/imagecache/szczegolowy_opis_zdj_glowne_220/article/main/11832/Image00014.jpg)
Do 57. minuty szykowała się wielka niespodzianka. Przyjezdny zespół, który w całym sezonie nie cieszył się z ligowego zwycięstwa, prowadził 25:24. Stan meczu wyrównała Marta Dąbrowska (razem 6 bramek). Losy rywalizacji rozstrzygnęły się w końcowych dwóch minutach. Bramkarkę z Tczewa Alicję Rostankowską kolejno pokonały Małgorzata Buklarewicz (łącznie 7 goli), reprezentantka Polski Agnieszka Kocela (4) i ponownie M. Buklarewicz. Sześć trafień do siatki miała Joanna Załoga, trzy Karolina Konsur, dwa Monika Odrowska. Na wyróżnienie za skuteczną obronę kilkunastu strzałów szczypiornistek Sambora w kluczowych momentach spotkania zasłużyła bramkarka KPR-u Martyna Kozłowska.
Mecz podopiecznych trenerki Dilrabo Samadowej (kontuzjowana Małgorzata Jędrzejczak oglądała potyczkę z balkonu), zaskoczył kibiców. Faworyzowane gospodynie zagrały bez koncentracji chcąc na „luziku” wygrać ze zdegradowanym już wcześniej outsiderem PGNiG Superligi. Ambitne dziewczęta z Tczewa pokazały się z dobrej strony i udowodniły, że sportowy „spacerek” KPR-u jest niemożliwy. Jeleniogórzanki kilkakrotnie przegrywały, najpierw 2:5, potem 15:18 i 21:23. Ilością popełnionych prostych błędów w obronie, liczbą niecelnych podań piłki i fatalną skutecznością można obdzielić kilka meczów Superligi.
Szerzej w najbliższych „Nowinach Jeleniogórskich”
Komentarze (2)
... i o to chodzi ! Teraz dziewczęta bym Was nie widział w "A", next stage trzeba walczyć o skrzynie @
Ula Czarnecka nie jest bramkarką tylko prawoskrzydłową.