To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

KPR poza Pucharem Polski

Piłkarki ręczne KPR-u w Gdyni strzeliły mistrzyniom Polski z Vistalu Łączpolu 29 bramek, ale same straciły 38 (do przerwy 15:20), w rewanżowym meczu ćwierćfinałowym Pucharu Polski. Jeleniogórzanki odpadły z dalszej rywalizacji. Pierwsze spotkanie przegrały 27:37, dlatego przy tak dużej zaliczce bramkowej drugie starcie dla zespołu z Trójmiasta było formalnością.

Bez chorej liderki Joanny Załogi podopieczne Małgorzaty Jędrzejczak pożegnały się z rozgrywkami PP w dobrym stylu. Z wyżej notowanym Vistalem prowadziły wyrównaną grę. W 10. minucie wyszły na prowadzenie 7:6. Wysoka obrona KPR-u kompletnie wybiła z rytmu gdyńską drużynę. Mimo błędów własnych przyjezdnych wynik oscylował wokół remisu. Trener Jens Steffensen rotował ustawieniem. Gdynianki zaczęły zyskiwać przewagę po bramkach Nataszy Krnic. W drugiej połowie jeleniogórzanki potrafiły zdobywać po trzy gole z rzędu i konsekwentnie zmniejszały rozmiary wyniku. Trafiły do siatki grając nawet w podwójnym osłabieniu. W 46. minucie było tylko 26:23 dla Vistalu. Ostatnie fragmenty meczu należały do miejscowych.

 

Dla zwycięskich mistrzyń kraju najwięcej goli zdobyły Natasza Krnic 8, Aleksandra Zych i Loredana Mateascu po 6 oraz Katarzyna Duran 5. Dla KPR-u trafiały Emilia Galińska 7, Małgorzata Buklarewicz i Mariola Wiertelak po 5, siostry Anna i Małgorzata Mączka po 4, Martyna Rupp 2, Beata Skalska i Martyna Michalak po 1.

 

Medalistki minionego sezonu, czyli wielka trójka z podium MP, łatwo poradziły sobie z rywalkami i awansowały do następnej rundy. Oprócz Vistalu Łączpolu zagrają w niej szczypiornistki SPR-u Lublin i KGHM Zagłębia Lubin. Dziewiąty w tabeli Superligi chorzowski rozbił KSS Kielce (6. miejsce) 33:24 i zremisował 29:29. Awans Ślązaczek to jedyna pucharowa niespodzianka.