
Pierwszą bramkę w tym meczu zdobyła Marta Dąbrowska i było to zarazem jedyne prowadzenie KPR-u w tym spotkaniu. Gdynianki szybko wyszły na prowadzenie 5:1. Ambitne jeleniogórzanki zdobyły kilka bramek i nie pozwoliły rywalkom na rozwinięcie skrzydeł. Później wynik był na styku. Jak tylko Łączpol wychodził na dwu-trzybramkowe prowadzenie, podopieczne Małgorzaty Jędrzejczak zmniejszały stratę do jednej bramki. Tak minęła pierwsza połowa. Po 30 minutach Łączpol prowadził 17:16 i wydawało się, że KPR może powalczyć o zwycięstwo. W drugiej przyjezdne zagrały jednak zdecydowanie agresywniej w obronie i na efekty nie trzeba było długo czekać. W 45. minucie było 25:21 dla Łączpolu, a w 51. już 31:21 i stało się jasne, że nie będzie trzeciego meczu. Końcówka to wymiana ciosów, podczas której KPR zniwelował część strat, ale nie zdołał już zagrozić wyżej notowanym rywalkom. W walce o miejsca 5-8 Joanna Załoga i spółka zmierzą się z KKS-em Kielce.
KPR Jelenia Góra – Vistal Łączpol Gdynia 29:36 (16:17)
KPR: Kozłowska, Szeluk – Dąbrowska 8, Buklarewicz 4, Załoga 8, Fursewicz 4, Odrowska 1, Stochaj 2, Galińska 2, Marceluk, Kubicka.
Komentarze (2)
Przegraliśmy mecz ale w niezłym stylu. W naszej drużynie są pokłady możliwości do wygrywania z najlepszymi i myślę że w przyszłym sezonie to dziewczyny potwierdzą .....
brawo dziewczyny głowa do góry i nastepny mecz jest wasz