To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

KPR dostanie dodatkowe pieniądze

Wygląda na to, że kibice będą mogli się jeszcze emocjonować podczas meczów KPR-u.

Władze Jeleniej góry przekażą dodatkowo około stu tysięcy złotych klubowi piłki ręcznej KPR Jelenia Góra. Pozwoli to na dokończenie rozgrywek PGNiG Superligi. Tymczasem w przyszłym tygodniu zostaną wybrane nowe władze zasłużonego klubu.

– Z informacji, które posiadam, KPR złożył rozliczenie za pierwsze półrocze i jest ono do przyjęcia – mówi Jerzy Łużniak, zastępca prezydenta Jeleniej Góry. – Jest więc szansa na uruchomienie następnej transzy środków, przewidzianych w budżecie na ten rok. To ponad 50 tysięcy złotych.

Przypomnijmy, miasto wstrzymało drugą transzę, gdyż klub spóźnił się z rozliczeniem za pierwsze półrocze. Później okazało się, że rozliczenie musi być poprawione.
To, że KPR dostanie drugą transzę, nie załatwia sprawy. Ze wstępnych wyliczeń poprzedniego zarządu wynika, że do dokończenia rozgrywek potrzeba jeszcze około 120 tysięcy złotych.
– Będziemy wnioskowali do rady o zwiększenie dofinansowania dla klubu z pieniędzy na promocję poprzez sport w kwocie około stu tysięcy złotych – powiedział Jerzy Łużniak. Skąd te pieniądze? – Wszystkie zadania, które były przewidziane w budżecie, są realizowane, ale mamy pewne środki w rezerwie, które będziemy chcieli przesunąć.
– To jest duża pomoc. Spowoduje, że nie będzie walkowerów i dziewczyny będą grały. Trudno mi powiedzieć, czy za te pieniądze można osiągnąć coś więcej, niż walka o utrzymanie – mówi Jerzy Wójcikiewicz, przewodniczący komisji rewizyjnej klubu, który – po rezygnacji zarządu – tymczasowo przejął zarządzanie KPR-em.
Na czwartek (24 września) zwołał on walne zebranie członków klubu. Na nim mają być przyjęte rezygnacje poprzedniego prezesa Krzysztofa Majki i wiceprezesów Jana Biłyka i Artura Muckusa (odszedł pół roku wcześniej), a także dokonany wybór nowego zarządu.
Pytanie, czy jest chętny do pokierowania klubem, który ledwo wiąże koniec z końcem? Poprzedni zarząd pracował społecznie. – Są prowadzone wstępne rozmowy, ale nie chciałbym mówić o szczegółach – powiedział Jerzy Wójcikiewicz.