To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

KPR bez szans z faworytkami Superligi

- Mecz jak mecz, był i tyle, nic więcej. Wszystkie zespoły poniżej czwartego, piątego miejsca w PGNiG Superlidze kobiet są niesamowicie słabe i nam nie zagrożą. Tak jeden z lubelskich kibiców MKS Selgros krótko podsumował niedzielny mecz z KPR – em. Niepokonane w tym sezonie wielokrotne mistrzynie Polski nie dały żadnych szans ósmym w tabeli rywalkom z Jeleniej Góry wygrywając 31:23 (15:8). To ich jedenaste zwycięstwo (na koncie mają też jeden remis). W pierwszej rundzie KPR doznał porażki 24:38.

Od pierwszych minut niepokonane dotąd w Superlidze podopieczne trenerki Sabiny Włodek grały agresywnie w ataku i starały się kontrolować wydarzenia na boisku. Gospodynie bezwzględnie wykorzystywały słabą dyspozycję jeleniogórzanek i prowadziły 13:5. Najlepiej spisywały się lewoskrzydłowa Małgorzata Rola (razem 6 bramek) i rozgrywająca Dorota Małek (5).

Po przerwie zawodniczki KPR – u pokazały się z lepszej strony. Po szybkich kontrach do siatki trafiała bardzo szybka Mariola Wiertelak. Zdobyła sześć goli. Taki sam był meczowy dorobek Marty Dąbrowskiej. Na listę strzelczyń wpisały się też Anna Mączka 4, Małgorzata Buklarewicz 3, Aleksandra Tomczyk 2, Martyna Michalak i Natalia Winiarska po 1. W 57. minucie lubelski zespół prowadził tylko 27:22. Wygrana ekipy z Koziego Grodu nie była jednak zagrożona. Po przyśpieszeniu gry liderki Superligi dorzuciły kolejne bramki. Była szczypiornistka Vitaralu Jelfy Marta Gęga zdobyła pięć bramek. Zabrakło kontuzjowanej w ME wychowanki jeleniogórskiego klubu Agnieszki Koceli. Mistrzyniom gorzej wychodziły rzuty karne, trafiły trzy razy z sześciu prób.

- Pierwsza połowa była słaba w naszym wykonaniu. Graliśmy na stojąco, brakowało elementu zaskoczenia. Po zmianie stron było już dużo lepiej w defensywnie, po kontrach zaczęliśmy zdobywać bramki. Liczę na to, że dobra postawa w drugiej połowie przełoży się na następne ligowe spotkania – podsumował mecz z Selgrosem trener Michał Pastuszko.

Na pochwałę za głośny doping w hali Globus zasłużyła kilkuosobowa grupa kibiców KPR – u.

W najbliższą sobotę, 10 stycznia o godzinie 18, KPR zagra w jeleniogórskiej hali z trzecimi w tabeli akademiczki z Koszalina.